Zbrodnia w Miłoszycach: 90 stron dowodów na niewinność Tomasza Komendy. Znamy treść wniosku do Sądu Najwyższego
Wśród dokumentów, jakie wrocławscy śledczy z Prokuratury Krajowej przedstawili Sądowi Najwyższemu są między innymi ekspertyzy z 8 lutego, wykonane przez Zakład Medycyny Sadowej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, protokoły najnowszych przesłuchań biegłych oraz świadków, w tym samego Tomasza Komendy. Są tam również wyniki badań wariograficznych skazanego mężczyzny.
Śledczy we wniosku o wznowienie jego sprawy oraz o uchylenie wcześniejszych wyroków i o uniewinnienie, zawarli także trzy opnie z badań biologicznych, które mają wykluczać Komendę z grona podejrzanych o morderstwo sprzed lat. Do dokumentów dołączono również zeznania Ireneusza M., którego śledczy typują jako prawdziwego sprawcę. On sam nie przyznaje się do winy.
Sąd Najwyższy zwrócił się już do Sądu Okręgowego we Wrocławiu o przesłanie pełnych akt sprawy. Po analizie wniosku oraz akt zostanie podjęta decyzja o tym, jak szybko zostanie wyznaczony termin rozprawy.
Wczoraj sąd penitencjarny we Wrocławiu wyznaczył termin rozpatrzenia wniosku prokuratury o zawieszenie wykonywania kary dla Tomasza Komendy. Posiedzenie ma odbyć się jutro rano. Jeśli decyzja sądu będzie dla niego pozytywna, będzie to oznaczało, że 42-latek po 18 latach spędzonych w zakładzie karnym wyjdzie na wolność.
Zbrodnia w Miłoszycach: Śledczy mówią, że jest niewinny, ale wciąż nie wypuszczono go z więzienia
Tomasz Komenda miał 23 lata, kiedy trafił do aresztu śledczego w 2000 roku. Po 3 latach od zatrzymania usłyszał wyrok 25 lat pozbawienia wolności, za udział w brutalnym morderstwie w Miłoszycach w 1997 roku. Zginęła wtedy 15-letnia Małgosia Kwiatkowska.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.