AGH nie potwierdza istnienia złotego pociągu
Nie ma złotego pociągu w Wałbrzychu. Badania naukowców z Akademii Górniczo – Hutniczej z Krakowa nie pozostają wątpliwości. Na działce przy słynnym już 65. kilometrze są tylko drobne anomalie. Nie pomyliliśmy się i mamy pewność co do wyników naszych badań, mówi dr inżynier Sławomir Porzucek z krakowskiej uczelni.
Co ciekawe ekipa tak zwanych odkrywców pociągu w swoich badaniach wykazała coś dokładnie innego. Według nich pociąg istnieje i ma ponad 90 metrów długości. Piotr Koper:
Miasto wydało dzisiaj oświadczenie, w którym informuje, że wyniki obu badań zostaną dokładnie przeanalizowane. Dopiero potem podejmą decyzję co dalej.
Relacja z konferencji:
13:45
Janusz Madej: Tunel może jest, ale pociągu nie ma.
13:40
- Wniosek z naszych badań jest taki, że nie ma pociągu – profesor Janusz Madej z Akademii Górniczo-Hutniczej.
AGH przeprowadziło badania za pomocą trzech metod: grawimetrycznych, georadaraowych, magnetycznych. Badania trwały od 11 do 14 listopada. Przed rozpoczęciem badań przeprowadzili bardzo dokładną analizę budowy geologicznej terenu.
13:10
Dla grupy odkrywców pociągu badania przy użyciu georadaru robił także dr Adam Szynkiewicz z Wrocławia. – Są jakieś anomalie, jest tam coś dziwnego, ale nie mogę powiedzieć, aby to był pociąg. Miałem też zbyt mało czasu i nie udało mi się potwierdzić, że są torowiska - mówił.
Doktor na pytanie czy jest tunel, czy jest pociąg, odpowiedział: możliwe. Dodał jednak, że aby to potwierdzić jednoznacznie, musiałby przeprowadzić bardzo szczegółowe badania.
12:50
Piotr Koper: Tunel, który znaleźliśmy jest na głębokości około 9 metrów od powierzchni ziemi. Sama głębokość to prawdopodobnie 5,6 metrów. Znaleźliśmy miejsce, w którym jest do niego wjazd.
Nasza badania pokazują bardzo niejednorodny charakter gruntu, są liczne anomalie. Przód tego tunelu – pokazują nam to badania – jest odstrzelony. Na pewno nie jest pusty.
Skład, którego szukamy ma 92 metry.
12:40
Piotr Koper: Badanie magnetometrem pokazało, że na pewnej głębokości może znajdować się skład, którego szukamy.
12:30
W Wałbrzychu właśnie rozpoczęła się konferencja prasowa. Na miejscu jest ok. 100 dziennikarzy.
Jako pierwsza wyniki swoich badań na konferencji w wałbrzyskiej Starej Kopalni prezentuje ekipa odkrywców pociągu, Piotr Koper i Andreas Richter. Teren sprawdzali łącznie przez sześć dni.
Według nieoficjalnych informacji naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej nie wykryli tak dużego obiektu na działce przy słynnym 65. kilometrze trasy kolejowej Wrocław Wałbrzych i nie potwierdzają istnienia tzw. "złotego pociągu".
To bez wątpienia najbardziej wyczekiwana konferencja prasowa w historii Wałbrzycha. Efekty swoich prac pokażą zarówno domniemani odkrywcy pociągu jak i naukowcy z Krakowa. Obie ekipy teren przy słynnym już 65. kilometrze badały w listopadzie.
Dla miasta, które zleciło te prace kluczowa jest opinia specjalistów z AGH. Geofizycy skarpę kolejową sprawdzili przy pomocy trzech różnych metod.
Według naszych nieoficjalnych informacji ich raport ma być rozczarowaniem dla miłośników historii o wielkim pancernym pociągu, wypełnionym złotem.
To bez wątpienia najbardziej wyczekiwana konferencja prasowa w historii Wałbrzycha. Efekty swoich prac pokażą zarówno domniemani odkrywcy pociągu jak i naukowcy z Krakowa. Obie ekipy teren przy słynnym już 65. kilometrze badały w listopadzie.
Dla miasta, które zleciło te prace kluczowa będzie opinia specjalistów z AGH. Geofizycy skarpę kolejową sprawdzili przy pomocy trzech różnych metod.
Według nieoficjalnych informacji ich raport będzie rozczarowaniem dla miłośników historii o wielkim pancernym pociągu, wypełnionym złotem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wspólne badania AGH Kraków oraz Discovery
LISTOPAD 2015
O zakończonych badaniach AGH pisaliśmy w listopadzie. Działkę przy 65. kilometrze najpierw sprawdziła ekipa odkrywców, a potem naukowcy z Akademii Górniczo – Hutniczej z Krakowa.
Miasto wciąż otrzymuje oferty prac związanych z pociągiem - mówił nam wówczas rzecznik ratusza, Arkadiusz Grudzień. Jedną z propozycji były badania sejsmiczne, ale żeby je przeprowadzić, musiałby się znaleźć sponsor, który wyłoży środki na ich sfinansowanie. Ofertę dotyczącą właśnie badań sejsmicznych przedstawiła wałbrzyskiemu ratuszowi jedna z firm.
Metoda pozwoliłaby na jednoznaczne potwierdzenie, że pancerny pociąg z czasów II wojny światowej rzeczywiście istnieje. Kłopotem są jednak pieniądze. Gmina nie chce wydać na sprawdzenie terenu ani złotówki.
PAŹDZIERNIK 2015
Teren pod słynnym 65. kilometrem w Wałbrzychu jest bezpieczny. Jak wynika z naszych informacji żołnierze nie znaleźli żadnych wybuchowych pozostałości po II wojnie światowej. Grupa saperów skarpę, w której ma być ukryty pancerny pociąg, sprawdzała przez pięć dni. Żołnierze z 1 pułku saperów oraz z Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych wrócili po akcji do swoich jednostek. Protokół z przekazania bezpiecznej działki został podpisany w Urzędzie Miejskim Wałbrzycha. Przywrócony został także ruch pieszych na wiadukcie przy ulicy Uczniowskiej.
Na działce przy ulicy Uczniowskiej pracowało 19 żołnierzy z jednostek w Brzegu i Wrocławia. Mierzący około pół hektara teren przeczesywali do głębokości metra. Wykorzystywali specjalistyczny sprzęt, przede wszystkim georadary, które potrafiły wskazywać niebezpieczne przedmioty zarówno z zawartością metalu jak i bez zawartości metalu.
Z naszych informacji wynika, że przez pięć ostatnich dni znajdywali głównie śmieci, m. in. puszki. Wojskowi od początku akcji podkreślali, że ich zadaniem jest sprawdzenie tego miejsca pod kątem bezpieczeństwa. „Przeczesywanie” do głębokości metra jest standardową procedurą.
SIERPIEŃ 2015
Sensacyjne odkrycie! Znaleźli pociąg ze złotem? - CZYTAJ
ZŁOTY POCIĄG: Wojsko wkroczyło do akcji (ZDJĘCIA)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.