Nowy dyrektor Opery we Wrocławiu zostanie powołany bez konkursu
30 stycznia Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że dyrektor Opery we Wrocławiu został wybrany z naruszeniem prawa. Skargę na proces konkursowy złożył jeden z kandydatów ubiegających się o to stanowisko Waldemar Staszewski - o informowaliśmy jako pierwsi.
Przeczytaj: Konkurs na dyrektora Opery Wrocławskiej do powtórki?
Urzędujący od półtora roku szef Opery Wrocławskiej, Marcin Nałęcz-Niesiołowski, przestanie być dyrektorem, jeśli uprawomocni się wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Właśnie rozpatrzoną skargę na nierzetelnie przeprowadzony w 2016 roku konkurs złożył Waldemar Staszewski.
Jak się dowiedziało Radio Wrocław, nowy dyrektor Opery we Wrocławiu zostanie powołany bez konkursu. Urząd Marszałkowski zamierza wybrać na to stanowisko... obecnego dyrektora Marcina Nałęcza-Niesiołowskiego - mówi rzecznik marszałka Michał Nowakowski:
- Przyjmujemy wyrok WSA, nie będziemy się od niego odwoływać. Prace dyrektora Marcina Nałęcza-Niesiołowskiego oceniamy dobrze i chcemy go nominować na stanowisko w trybie bezkonkursowym, aby zachować ciągłość administracyjna niezbędną dla prawidłowego funkcjonowania Opery. Jednocześnie nominacje skonsultujemy z Ministerstwem Kultury.
PRZECZYTAJ TEŻ:
- Marcin Nałęcz - Niesiołowski: Trzymam w ręce gałązkę oliwną [WYWIAD]
- Rozmowa Dnia Radia Wrocław: Marcin Nałęcz-Niesiołowski
Opera działa dalej
Opera Wrocławska przygotowuje się tymczasem do kolejnych premier tego sezonu. 2 marca odbędzie się premiera baletu 'Romeo i Julia' do muzyki Prokofiewa, 23 marca opery Belliniego 'I Capuleti e i Montecchi', 30 marca oratorium Pawła Łukaszewskiego 'Via Crucis' ('Droga krzyżowa'). Do wakacji Marcin Nałęcz-Niesiołowski chce jeszcze wystawić cztery premierowe tytuły, w tym majowe superwidowisko 'Nabucco' Giuseppe Verdiego. Repertuar opery jest zaplanowany na dłużej. Wiadomo m.in., że w grudniu Irina Brook ma zaprezentować własną inscenizację 'Halki' Moniuszki, kończąc w ten sposób Rok Polski w Operze Wrocławskiej. Czy to się uda w obecnej sytuacji, zobaczymy. Urząd Marszałkowski ma 30 dni na odwołanie od wyroku WSA.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.