Mieli miesiąc na przeprowadzkę i udało się. Oleśnickie Bidy już działają w nowym miejscu
Dobro wraca - Fundacja Oleśnickie Bidy, która na co dzień ratuje bezdomne zwierzęta prosiła o pomoc i ją dostała. Na apel o wsparcie przy budowie nowego azylu, który opublikowaliśmy w maju, odpowiedziały firmy budowlane i osoby prywatne. Jak mówi Izabela Klapińska z Fundacji wspólnymi siłami udało się zagospodarować opuszczony budynek na środku pola. Trzeba było zbudować boksy i ogrodzić teren - rąk do pracy nie brakowało:
- Przy łopatach można było spotkać głównie kobiety. Drogę w ekspresowym tempie zrobił burmistrz. Bardzo chcielibyśmy pozyskać nowych wolontariuszy, bo jest nam ciężko - tłumaczy Izabela Klapińska.
Fundacja liczy na dalsze wsparcie, bo w nowej siedzibie nie ma prądu, trzeba też przebadać wodę w studni. W nowym miejscu zwierząt przybywa z każdym dniem, bo wakacje to fatalny czas dla schroniska, prawie nie ma teraz osób zainteresowanych adopcją.
- Psy są porzucane w lesie, są chore, mamy pełne ręce roboty, a nie ma w ogóle adopcji. Zwierząt jest coraz więcej, my już nie mamy miejsc i środków na leczenie zwierząt - mówi jedna z działaczek.
Czytaj: Oleśnickie Bidy w trudnej sytuacji. Potrzebna pomoc przy budowie nowego schroniska
Więcej informacji i zdjęcia psów do adopcji znajdziecie na olesnickiebidy.pl
Izabela Klapińska opowiada o tym, jak udało się zbudować nowy azyl:
Zwierząt przybywa z każdym dniem, są sytuacje kiedy nie można odmówić:
Kilka dni temu informowaliśmy o odebranej w Radwanicach suczce. Jest stan był fatalny, ale przeżyła. Do wyleczenia potrzebny jest jednak drogi lek, fundacja zorganizowała zbiórkę pieniędzy na ten cel:
Możecie pomóc. Szczegóły: TUTAJ
Czytaj więcej: Skrajnie zaniedbany pies odebrany właścicielom w Radwanicach
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.