Skrajnie zaniedbany pies odebrany właścicielom w Radwanicach
Jak mówi Konrad Kuźmiński z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt, widział już dużo, ale ta sytuacja była straszna. Pies był skrajnie zaniedbany, w ranach były larwy, czuć było gnijące ciało. Odebrana 6 letnia suczka jest już po operacji, miała 12 centymetrowego guza, ostre zapalenie skóry, i pasożyty serca.
Nie wiadomo czy kiedykolwiek była u weterynarza, jej właściciel nie przedstawili żadnych dokumentów o leczeniu czy szczepieniach. Jedna z woluntariuszek fundacji Oleśnickie Bidy rozmawiała z właścicielami psa - miała usłyszeć, że nie będą jechać do weterynarza bo pies "zaświni im samochód". Kiedy suczka była odbierana działacze usłyszeli, że mogą ją uśpić. Teraz jest pod opieką lekarzy z Oławy, ale nie wiadomo czy przeżyje, wyniki badań są fatalne.
Dolnośląski Inspektor Ochrony Zwierząt zapowiada zawiadomienie prokuratury o znęcaniu się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Zbierana jest dokumentacja.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.