Rekrutacja w terenie. Capgemini wysyła na IT SURVIVAL

Było programowanie, budowa aplikacji, ale także nietypowe, jak dla programistów zajęcia. -Budowaliśmy katapulty, strzelaliśmy z łuku. Świetna rozrywka, musieliśmy sprawdzić się też w pracy grupowej- opowiada Krzysztof Misztal z Politechniki Wrocławskiej, jeden z uczestników obozu w Boszkowie
- Koszty pozyskania dobrego pracownika są bardzo duże, szczególnie w branży IT. My jako jedyni zdecydowaliśmy się na taką nietypową formę rekrutacji, choćby dlatego, żeby przyciągnąć i pokazać się, jako fajna firma - mówi Justyna Kurpierz z Capgemini
Zobacz, jak uczestnicy radzili sobie w czasie pierwszego obozu:
Na wyjazd do Boszkowa aplikowało ponad 200 informatyków, pierwszą fazę rekrutacji przeszło 28 osób. Na zgrupowaniu była i rywalizacja przy laptopach i w terenie. - Nie ma tyle stresu, łatwiej się w takich warunkach odnaleźć. Informatycy to ludzie zazwyczaj zamknięci w sobie, więc każda opcja, żeby przełamać tę barierę to dodatkowy atut – tłumaczy Adam Puchalski
Nokia, aby znaleźć pracowników prowadzi własną „uczelnię”, inne firmy zapraszają na „błyskawiczną rekrutację”, albo wywieszają ogłoszenia w... języku C++. Polski rynek IT jest po Rosji drugim co do wielkości w Europie Środkowo-Wschodniej.
ZOBACZ TAKŻE:
- Boiling Frogs we Wrocławiu, czyli jak nie dać się ugotować w branży IT
- Wrocławski rynek IT czeka na humanistów
- Ta branża we Wrocławiu ma się świetnie. Powstają nowe firmy
- 5-cyfrowe pensje? Witajcie w branży IT!
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.