Wciąż bez porozumienia Przewozów Regionalnych z marszałkiem
Zaproponowano nam mniej rentowne linie i mniejszą subwencję. W sumie brakuje 13 mln złotych. Tak prezes Przewozów Regionalnych Krzysztof Mamiński tłumaczy dlaczego dalej nie została podpisana umowa z Dolnośląskim Urzędem Marszałkowskim. Konflikt trwa od kilku tygodni - samorządowcy tłumaczą, ze przyjęli ofertę kolejarzy, ci twierdzą, że negocjacje nadal trwają, a urzędnicy próbują zmonopolizować przewozy na Dolnym Śląsku dzięki własnej spółce kolejowej. Pociągi naszej spółki nie staną, ale my nie odpuścimy mówi Krzysztof Mamiński, który jest dziś we Wrocławiu
Jeśli urząd marszałkowski nie zapłaci pójdziemy do sądu - zapowiada prezes spółki Przewozy Regionalne Krzysztof Mamiński. Oferta urzędu marszałkowskiego to 49 mln złotych dopłaty do przewozów, kolejarze chcą 53 mln złotych. Prezes Mamiński tłumaczy, że spółka i tak jest stratna, bo samorząd faworyzuje swojego przewoźnika i próbuje zmonopolizować przewozy kolejowe na terenie Dolnego Śląska
Przewozy Regionalne obsługują około 40% dolnośląskich tras, przewożą 12,5 mln pasażerów. Sprawę na naszej stronie internetowej komentuje również Jerzy Michalak, odpowiedzialny za kolej członek zarządu województwa.
Jerzy Michalak członek zarządu województwa dla Radia Wrocław: My z Przewozami Regionalnymi negocjację zakończyliśmy, przyjmując ofertę zaproponowaną przez prezesa Mamińskiego. Wskazują na to wszystkie dokumenty. Nie rozumiem zarządu Przewozów, który największy zarzut czyni nam z tego, że rozwijamy Koleje Dolnośląskie. Będziemy robić to dalej.
Przewozy regionalne: "Umowy z urzędem nie ma, trwają negocjacje
Strajk na kolei? Jerzy Michalak gościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.