Lis jak zabawka - zawody w norowaniu we Wrocławiu

Zawody w norowaniu lisów, które wzbudzały kontrowersje rozpoczęło się o 8 rano we Wrocławiu. Obrońcy praw zwierząt, którzy protestowali przeciwko oszczekiwaniu lisów przez psy, mimo zapowiedzi nie przyszli zamanifestować. Piotr Błoński z Polskiego Związku Łowieckiego przekonuje, że lisom nie dzieje się krzywda i żaden z nich nie ucierpi podczas zawodów:

Piotr Błoński dodaje, że praktyki stosowane przez Polski Związek Łowiecki są niezbędne, ponieważ lisy, które nadmiernie się rozmnożyły zagrażają innym gatunkom zwierząt

Według regulaminu jamnik ma intensywnie oszczekiwać zwierze, ale jak tłumaczą myśliwi nie dochodzi do kontaktu fizycznego.

POSŁUCHAJ ROZMOWY Z PIOTREM BŁOŃSKIM:

Innego zdania są obrońcy praw zwierząt, według nich jest to dręczenie lisów dla zabawy. Prezes Dolnośląskiej Izby Lekarsko - Weterynaryjnej Wojciech Hildebrand przyznaje, że w Polsce norowanie nie jest zabronione, ale żywe zwierze można było by zastąpić sztucznym futrem o odpowiednim zapachu. Specjalista nie zgadza się z opinią myśliwych, że lisy mogą lubić taką zabawę.

POSŁUCHAJ ROZMOWY Z WOJCIECHEM HILDEBRANDEM:

We wrocławskim konkursie ma wziąć udział około 30 psów.

Potrzebnych będzie około 6 lisów, które będą wpuszczane do sztucznej nory o długości 26 metrów. Początek zawodów na terenie Polskiego Związku Łowieckiego przy ulicy Wodzisławskiej 10b o godzinie 8 rano.

Fragment opisu norowania z jednej ze stron internetowych poświęconych myślistwu:

Pierwszy kontakt z lisem odbywa się przy kotle numer 1, gdzie pies przez 3 minuty musi oszczekiwać intensywnie zamkniętego tam przez zastawki lisa (ocena głosu jest bardzo ważna). Następnie lis jest wpuszczany na ósemkę, gdy przechodzi do jej 2 połowy puszczany jest pies, który ma za zadanie podążać za nim przez 7 minut, po ich upływie zamykana jest 1 część ósemki i pies musi podążać za lisem przez jeszcze 3 minuty. Po upływie czasu zamykana jest zastawka za psem co umożliwia zapędzenie lisa do kotła i późniejszy kontakt psa z lisem, który po dojściu do lisa przez czas 10 minut musi zakończyć się "zdecydowaną pracą"

ZOBACZ TEŻ: Kolejne samorządy rozważają zakazy dla cyrków ze zwierzętami