Konflikt w Platformie nie wygasa. Część działaczy będzie się odwoływać
Wrocławscy członkowie Platformy Obywatelskiej skupieni wokół jej dotychczasowego szefa, Michała Jarosa odwołują się od decyzji o rozwiązaniu powiatowych struktur tej partii.
Taką decyzję dwa tygodnie temu podjął zarząd krajowy PO, rozwiązano także struktury dolnośląskie i w Jeleniej Górze. Podstawą do takiego ruchu był specjalny audyt, ale dokument nie został przedstawiony ani przedstawicielom partii w regionie, ani nawet Bogdanowi Zdrojewskiemu, który został dolnośląskim komisarzem partii.
Do tej pory nie otrzymaliśmy nawet decyzji o rozwiązaniu struktur na piśmie mówi poseł PO Michał Jaros:
Według zapewnień działaczy PO podobne odwołanie zostanie złożone również przez szefa dolnośląskiej PO Jacka Protasiewicza i przedstawicieli jelenigórskich struktur.
Dwa tygodnie temu, gdy komisarzem dolnośląskiej PO został Bogdan Zdrojewski, mówił on Radiu Wrocław, że odwołanie nic nie da, bo rozpatrywał będzie je ten sam organ, który zadecydował o rozwiązaniu struktur. Michał Jaros nazywa takie działania autorytarnymi, ale mimo tego nie zamierza odpuszczać:
Jaros nie chciał komentować, jakie będą kolejne kroki, jeśli odwołanie zostanie odrzucone, ale pierwsze efekty rozwiązania struktur już znamy. Platforma straciła władzę w sejmiki wojewódzkim. Powstał tam nowy klub, do którego dołączyl także maszałek i wicemarszalek z PO.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.