Sąd: Spadek po Violetcie Villas należy się jej synowi
Cały majątek - czyli m.in dom w Lewinie Kłodzkim oraz prawa majątkowe do utworów Violetty Villas należą do jej syna - Krzysztofa Gospodarka. Tak wynika z decyzji, którą dziś wydał świdnicki sąd. Na niejawnej rozprawie rozpatrywana była apelacja opiekunki artystki Elżbiety B., która domagała się spadku po piosenkarce. Sąd jednak w całości ją odrzucił, tym samym uznając, że po Villas dziedziczy jej jedyny syn.
Rozprawa była niejawna, sędzia Anatol Gul przy mediach ograniczył się jedynie do odczytania sentencji wyroku:
Wyrok jest ostateczny, dlatego majątek, m. in. klucze do domu powinny być niezwłocznie oddane. Michał Błeszczyński, adwokat, który reprezentuję rodzinę Villas, mówi, że znacznie ważniejsze jest zabezpieczenie jej artystycznej spuścizny:
Elżbieta B. nie pojawiła się dzisiaj w sądzie. Spór dotyczył nie tylko domu, ale także praw autorskich do piosenek Villlas. Wciąż także w toku jest sprawa karna związana z tragiczną śmiercią Villas. Termin apelacji wyznaczono na kwiecień.
Zmarła tragicznie w grudniu 2011 roku w swoim domu w Lewinie Kłodzkim, Violetta Villas w testamencie cały swój majątek zapisała opiekunce Elżbiecie B. Syn piosenkarki, Krzysztof Gospodarek od początku nie zgadzał się z takim obrotem spraw i skierował sprawę do sądu cywilnego. W listopadzie ubiegłego roku sąd w Kłodzku unieważnił testament i majątek przekazał rodzinie Villas. Dzisiejsza apelacja utrzymała to postanowienie.
Dziedzictwem artystki zajmują się też władze Lewina Kłodzkiego, gdzie piosenkarka spędziła ostatnie lata życia. Ma tam powstać muzeum jej imienia, a jeszcze w tym roku festiwal - mówi wójt Joanna Klimek – Szymanowicz. Dziś Violetta Villas nie ma w tym mieście nawet pamiątkowej tablicy.
PRZECZYTAJ: Lewin Kłodzki chce zaistnieć dzięki Violetcie Villas
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.