Ekstremalny test wiary - 50 km pieszo w nocy (FOTO)
- Ciągle idziemy, pierwsi piechurzy za moment powinni dotrzeć do celu. Pogoda nie była najgorsza, tylko przez chwilę padało - mówiła portalowi prw.pl chwilę po godz. 8 Małgorzata Snela, rzecznik prasowy wrocławskiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej 2015. Organizatorzy szacują, że ostatni śmiałkowie dotrą na górę około godz. 13. Do przejścia mieli ponad 50 kilometrów - większość w nocy. I w milczeniu.
"Można przeżyć Drogę Krzyżową w kościele, siedząc w ławce i słuchając rozważań. Można na stojąco, siedząco, w samotności lub w tłumie ludzi zgromadzonych na tym nabożeństwie. Każdy sposób jest inny, nie ma lepszych czy gorszych. Wybraliśmy rozważanie Misterium Drogi Krzyżowej podczas pieszej, nocnej wędrówki prowadzącej z Rynku Podgórskiego w Krakowie (Kościół Św. Józefa) do Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Ci, którzy już pięć razy szli z nami, mówią, że było to wyzwanie, głębokie przeżycie, doświadczenie własnej słabości i chociaż ułamka ciężaru, jaki dźwigał Jezus podczas Swojej Drogi. Bo inaczej patrzy się na Jego cierpienie z ciepłej ławki, inaczej gdy stopy pełne są odcisków, a nogi odmawiają posłuszeństwa" - wyjaśnia na stronie internetowej pomysłodawca tego niecodziennego wydarzenia - ksiądz Jacek Wiosna Stryczek. W pierwszej edycji EDK wzięło udział kilka miast. W 2015 jest ich już ponad 60 - m.in. Zurych i Glasgow.
Wrocławska edycja EDK wyruszyła w sobotę o godz. 21 sprzed kościoła przy placu Dominikańskim. Do ponad 50 kilometrowego marszu zgłosiło się ponad 300 osób. - To prawdziwy test naszej wiary - mówi Szymon Średziński, współorganizator drogi. - Potrzebna jest walka z własną słabością i bólem - dodaje:
Rok temu w marsz wyruszyło ponad 400 osób. Na górę dotarła połowa z nich. W piątek podobne wyzwanie podejmą pątnicy z okolic Jeleniej Góry. Do tamtejszej EDK można się zgłaszać tylko do wtorku. Piechurzy przemierzą trasę z centrum Jeleniej Góry na Śnieżkę.
O innym pomyśle na przeżywanie wielkiego postu pisaliśmy kilkanaście dni temu. W Legnicy można było wyruszyć w drogę krzyżową...miejskim autobusem. A niemal dokładnie pięć lat wcześniej działacze Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w Legnicy postanowili w nietypowy sposób promować spotkania rekolekcyjne. Przed kościołami Diecezji Legnickiej pojawiły się czerwone plakaty z hasłem "Rekolekcje - nie dla idiotów" wypisanym czcionką charakterystyczną dla pewnej sieci marketów. Akcja chyba przyniosła efekt, bo w kościołach pojawiło się znacznie więcej wiernych, niż w poprzednich latach. Dlatego w tym roku młodzi postanowili również zaskoczyć innych wiernych (KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.