Jacek Protasiewicz o wojnie w Platformie (POSŁUCHAJ)
W Jeleniej Górze doszło do wyrzucenia kilku działaczy - chodzi o otoczenie prezydenta tego miasta Marcina Zawiły, który jest człowiekiem ministra spraw zagranicznych. Jacek Protasiewicz mówi nam, że ciągle liczy na uspokojenie sytuacji. - PO jest organizacją demokratyczną, musimy szanować wyniki wyborów, również wewnętrznych, a właśnie w nich został wybrany zarząd jeleniogórskiej PO i Hubert Papaj na przewodniczącego.
Ci którzy przegrali, powinni ten wybór uszanować. Partnerem są dla mnie właśnie te władze wybrane w wyborach. Dobrze by było, gdyby pan prezydent, przyznający się do PO, chciałby z PO współpracować - nawet taką, z którą przegrał walkę o szefowanie. Mam nadzieję, że do takich prostych i oczywistych wniosków sam dojdzie - mówi Protasiewicz.
Przewodniczący PO w regionie dodaje, że nie ma wewnętrznej wojny w Platformie. - Chociaż konsekwencje ubiegłorocznych decyzji dla niektórych bywają twarde, zwłaszcza dla jeleniogórskich działaczy. Ale to jest wyłącznie realizacja uchwały zarządu krajowego, od której można by zastosować wyjątek, pod warunkiem dobrej woli. Działaczom jej zabrakło, chociaż trzy miesiące po wyborach namawialiśmy ich do porozumienia z lokalną platformą - bez skutku - wyjaśnia Protasiewicz.
Niespokojna sytuacja jest również w Legnicy. Działacze nie ukrywają, że kolejne konflikty wybuchną zaraz po tym, jak rozpocznie się proces układania list przed wyborami samorządowymi. Jacek Protasiewicz nie ukrywa, że mogą wybuchnąć wtedy wielkie emocje. - Będą padały być może i ostre słowa, ale odpowiedzialność za nie spada na wypowiadających. Nie mogę zabronić używania krytycznych sformułowań, mogę jedynie apelować o samodyscyplinę w formułowaniu, także tych krytycznych, myśli dotyczących Platformy - mówi szef PO w regionie.
Przewodniczący dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej zgłosił już chęć zajęcia pierwszego miejsca na liście partii do Sejmu z Wrocławia.
POSŁUCHAJCIE CAŁEJ ROZMOWY:
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wiceprezydent Jerzy Łużniak wyrzucony z PO (STANOWISKO)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.