Powalone drzewo zablokowało tory, pasażerowie utknęli
"Powalone drzewo znowu zablokowało ruch na torach do Szklarskiej Poręby. Dziś po godz. 7.00 Koleje Dolnośląskie rozesłały SMS-a informującego o opóźnieniu 50 min z tego powodu..." - donosi nasz internauta. Przesyła też zdjęcie wspomnianej wiadomości KD.
Jak ustaliło Radio Wrocław, pociąg ze Szklarskiej Poręby do Wrocławia wyjechał z obniżoną prędkością, bo Koleje Dolnośląskie po wichurach spodziewały się utrudnień na torach, a w czasie poprzednich wichur przewrócone drzewa uszkadzały pociągi. Tym razem, jak mówi Justyna Stachniewicz z KD, skład bezpiecznie się zatrzymał przed wywróconym drzewem, jednak stanął w takim miejscu, że nie można było ewakuować z niego pasażerów i dowieźć ich dalej zastępczymi autobusami. Kolejarze czekali na straż pożarną, która musiała usunąć przewrócone drzewo.
Pasażerowie byli uwięzieni przez kilkadziesiąt minut w pociągu, który stał w lesie na odcinku między Górzyńcem a Piechowicami. Nie można było podstawić autobusów zastępczych, bo do torów nie ma tam dojazdu przez zaśnieżone leśne dukty.
O godzinie 8.50 przeszkoda została jednak usunięta i pociąg wyruszył w dalszą trasę.
MIROSŁAW SIEMIENIEC, Rzecznik Prasowy PKP PLK S.A. Linia Szklarska Poręba - Jelenia Góra (311) objęta jest stałym nadzorem służ technicznych PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Na trasie zwiększono przejazd składów patrolowych m.in. przed wyjazdem pierwszego pociągu. W trudnych warunkach meteo przejezdność toru jest sprawdzana codziennie. PLK wystąpiły do gmin Piechowice, Szklarska Poręba i Stara Kamienica o zgodę na wycinkę około 1700 drzew wyznaczonych z 15 metrowego pasa wzdłuż linii. We wniosku opisano dokładnie ponad 1000 drzew przeznaczonych do wycinki - podając m.in. gatunek drzewa, średnicę, lokalizację. Dzisiejsze zdarzenie spowodowało drzewo znajdujące się poza terenem możliwym wg przepisów do wykonywania wycinki. Fragment opadł na tory uniemożliwiając kursowanie pociągów. Dziś o godzinie 7:05 dyżurny ruchu otrzymał informację od maszynisty pociągu Kolei Dolnośląskich, że na torze pomiędzy Piechowicami a Szklarską Porębą leży drzewo. Wstrzymał ruch pociągu, a na miejsce pojechało pogotowie sieciowe i drezyna awaryjna. Sieć nie została uszkodzona. Drzewo zostało usunięte z torów. O godzinie 8:50 wznowiono ruch pociągów. Trasa jest monitorowana. Przy utrudnieniach informacje natychmiast przekazujemy do przewoźników i współpracujemy z nimi w jak najlepszym zapewnieniu podróży pasażerom. |
O problemach na tej trasie informowaliśmy już kilka razy. W grudniu 2014 r. doszło do dwóch takich zdarzeń na szlaku między Jelenią Górą i Szklarską Porębą.
ZOBACZ: Powalone przez wiatr drzewo znów zablokowało tory
Ale takich sytuacji było więcej. Internauci alarmowali nas pisząc na adres: [email protected], że linia kolejowa do Szklarskiej Poręby może zostać zamknięta na ferie. Linia 311 z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby, wyremontowana za 32 miliony, była zamknięta, bo przy każdej większej wichurze walą się na nią drzewa. Tak było 22 i 23 grudnia, a także 9 stycznia. Drzewa spadły nie tylko na tory, ale też uszkodziły dwa pociągi.
W połowie stycznia Mirosław Siemieniec z PKP mówił Radiu Wrocław, że kolejarze dokonali obchodu linii i na terenie kolejowym nie ma już drzew, które by pociągom mogły zagrażać. Trasa jednak prowadzi przez głębokie wąwozy wycięte na terenach leśnych i nie można wykluczyć, że spadać na tory będą drzewa rosnące po prostu w lesie. Mirosław Siemieniec podkreślił, że w czasie remontu trasy zostało tam wyciętych około 500 drzew. Nie można jednak wyciąć całego lasu przez który przejeżdżają składy. Kolejarze zapewniają jednak, ze zrobią wszystko, by pociągi do Szklarskiej Poręby dojeżdżały bez przeszkód.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Drzewa spadają na pociągi. Szlak do Szklarskiej będzie zamknięty?
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.