Wałbrzyski fryzjer znów walczy z ZAiKS-em

Wałbrzyski fryzjer wciąż walczy. Marcin Węgrzynowski, który zasłynął wygranym procesem ze Stowarzyszeniem Autorów ZAiKS, stał się twarzą ogólnopolskiej akcji „Nie płace za pałace”. W kilka dni petycję w tej sprawie podpisało prawie dziesięć tysięcy osób. Węgrzynowski, mówi Radiu Wrocław, że protestują przeciwko wprowadzeniu kolejny opłat:

Według organizatorów akcji, po wprowadzeniu opłat ceny urządzeń po prostu pójdą do góry. Zaiks odpowiada, że nic takiego nie będzie miało miejsca i wskazuje przykłady innych państw, które już to zrobiły.

Marcin Węgrzynowski podkreśla, że nie są przeciwnikami artystów, chcą jednak większej przejrzystości w zbiórce i wydawaniu pieniędzy:

Prowadzący niewielki salon fryzjer stał się sławny w całej Polsce gdy w dwóch instancjach wygrał proces z Zaiksem. Chodziło o 900 złotych zaległych tantiem.

O historii wałbrzyskiego fryzjera pisaliśmy jako pierwsi: ZAiKS pokonany przez fryzjera

W proteście chodzi o tak zwane opłaty od czystych nośników i urządzeń (czyli od takich, na których można kopiować muzykę). W Polsce obowiązuję one od prawie dwudziestu lat, od 2003 roku obejmują m. in. płyty CD, radia z odtwarzaczem, komputerowe dyski twarde czy odtwarzacze MP3. Organizacje zajmujące się ochroną praw autorskich, takie jak ZAIKS czy ZPAV postulują, że konieczne jest rozszerzenie katalogu tych urządzeń o tablety i smartfony. Postulują, że tak zrobiło już wiele krajów europejskich (m. in. Francja i Belgia), a po wprowadzeniu opłat, ceny urządzeń nie wzrosły.

Nie zgadzają się z tym autorzy akcji „Nie płace za pałace”. Nazwa nawiązuję do wartego ponad cztery miliony złotych pałacu w Janowicach, który miało kupić Stowarzyszenie Autorów ZAiKS. Organizatorzy protestu domagają się odstąpienia od wprowadzenie dodatkowych opłat oraz większej przejrzystości w zbiórce i wydawaniu pieniędzy przez ZAIKS. Finałem akcji ma być przekazanie podpisów, m. in. do biura premier, Ewy Kopacz oraz do ministra kultury.

Zobacz film: