System ratownictwa medycznego w regionie do poprawki
System ratownictwa medycznego w regionie do poprawki - dziś po raz pierwszy zebrał się zespół doradczy powołany przez wojewodę. Sześcioosobowa grupa specjalistów, która reprezentuje szpitale, pogotowie i urzędy ma wspólnie przeanalizować jak działa system. Urzędnicy zapewniają, że nie ma to związku z wrześniowym przypadkiem odesłania ciężko rannego chłopca ze szpitala przy Borowskiej we Wrocławiu. Dziecko zmarło (KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ). Po tym zdarzeniu zawieszono grafik, według którego dyżurowały szpitale. Teraz pogotowie wozi chorych do najbliższej lecznicy. - Trzeba się do tych zmian dostosować - mówi wojewoda Tomasz Smolarz.
Wojewoda utrzymuje, że działanie systemu nie miało wpływu na śmierć dziecka, a śmigłowiec poleciał tam, gdzie należało:
Sprawa śmierci 8-mio latka jest nadal badana przez prokuraturę. Zakończona w ubiegłym miesiącu kontrola przeprowadzona przez rektora Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu wskazywała na pilną potrzebę koordynacji działań szpitali i pogotowia. Nadal nie ma jeszcze wniosków z kontroli Ministerstwa Zdrowia i NFZ. Powołany dzisiaj zespół doradczy ma działać długofalowo, wkrótce ma zająć się tworzeniem mapy medycznej regionu. Chodzi o wskazanie rzeczywistych potrzeb pacjentów, aby np nie otwierać zbyt wielu ośrodków w jednym miejscu.
POSŁUCHAJCIE CAŁEJ ROZMOWY Z WOJEWODĄ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.