Zabytkowe tramwaje stoją i niszczeją. Trafią do muzeum?
"Bardzo chciałbym, aby Wrocław dołączył do miast, które szanują swoją historię, zamiast ją bezpowrotnie dewastować." Czytamy w petycji, która trafiła na ręce prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Tomasz Szymczyszyn, miłośnik komunikacji miejskiej, postanowił dłużej nie czekać jak zabytkowe tramwaje, które niszczeją przy zajezdni na Legnickiej do końca zje rdza i walczy o stworzenie muzeum transportu miejskiego. Takie placówki są we wszystkich dużych miastach w Polsce, nie mówiąc o zachodzie europy - dodaje autor petycji:
Szymczyszyn prosi o przekształcenie na ten cel nieczynnej już zajezdni Dąbie. Bierzemy pod uwagę każdą sugestię odpowiada Małgorzata Szafran z biura prasowego magistratu:
Dokument został upubliczniony na obywatelskim portalu petycje.pl (CZYTAJ WIĘCEJ). Tomasz Szymczyszyn chce, by zabytkowe maszyny stały się powodem do dumy miasta:
Miasto chce w starej zajezdni stworzyć centrum kulturalno-rozrywkowe Biskupina, ale bierze pod uwagę także inne możliwości. Właśnie tworzony jest plan miejscowy dla tego terenu. Urzędnicy obiecują, że poważnie zastanowią się nad muzeum transportu miejskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dlaczego Wrocław nie dba o zabytkowe tramwaje?
Tramwaje z Legnickiej miały zostać przeniesione pod dach. Decyzja zapadła 1,5 roku temu, miasto przeznaczyło na ten cel pół miliona złotych.
- A tutaj naprawdę liczy się każdy dzień. Miałem nadzieję, że pojazdy nie będą musiałby spędzać zimy pod gołym niebem. Mamy unikatowe egzemplarze, na przykład drewnianą wieżówkę sieciową z 1892 roku, dla której każda zima na świeżym powietrzu oznacza spadek wartości - przekonuje Marek Karbon z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia, który koordynuje projekt.
Arkadiusz Filipowski, rzecznik magistratu tłumaczył, że inwestycja wcale nie jest taka prosta. - Mam jednak nadzieję, że do zimy uda się ją w pełni zrealizować - dodaje Filipowski.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.