Umorzyli śledztwo ws. "wypadku" Rafała Dutkiewicza

Radio Wrocław | Utworzono: 2014-10-08 14:41 | Zmodyfikowano: 2014-10-08 14:41
Umorzyli śledztwo ws. "wypadku" Rafała Dutkiewicza - Kadr filmu z monitoringu w tramwaju, pod który wjechał samochód prezydenta
Kadr filmu z monitoringu w tramwaju, pod który wjechał samochód prezydenta

"Prokurator biorąc pod uwagę ustalone okoliczności i skutki zdarzenia uznał, iż nie wyczerpało ono znamion ani przestępstwa sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym ani wypadku komunikacyjnego" - czytamy m.in. w decyzji. Pełen tekst publikujemy poniżej.

W połowie kwietnia Rafał Dutkiewicz skręcał z Ostrowa Tumskiego w ul. Św. Jadwigi. Jadący do pracy prezydent nie ustąpił pierwszeństwa i jego samochód został uderzony w bok przez tramwaj. Na zdjęciu powyżej kadr z filmu z monitoringu zamontowanego w tramwaju, pod który wjechał samochód prezydenta. Motorniczy kierujący tramwajem linii 17, w który wjechał Dutkiewicz, również ucierpiał, o czym pisaliśmy TUTAJ. Prezydent przeprosił za całą tę sprawę, policja uznała, że doszło do kolizji.

Prokuratura Rejonowa w Kluczborku umorzyła śledztwo w tej sprawie. Ustalono, że Rafał Dutkiewicz nie spowodował katastrofy w ruchu lądowym. Jedną z przesłanek do umorzenia śledztwa była opinia biegłych, którzy stwierdzili, że ranny w zderzeniu motorniczy nie doznał obrażeń, które doprowadziły do rozstroju zdrowia na czas dłuższy niż siedem dni. To oznacza, że zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wykroczenie. Kilka dni po wypadku mieszkaniec Wrocławia złożył do prokuratury rejonowej doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W jego ocenie prezydent mógł spowodować katastrofę w ruchu lądowym, za co grożą surowsze sankcje prawne. Dochodzenie podjęła prokuratura rejonowa we Wrocławiu, jednak w sierpniu na wniosek wrocławskich prokuratorów - którzy postanowili się z tej sprawy wyłączyć, by nie narazić się na zarzut stronniczości - dochodzenie przeniesiono do Kluczborka.

W wypadku najbardziej poszkodowany był Dutkiewicz; przeszedł operację miednicy i kilka miesięcy przebywał na zwolnieniu lekarskim.

Postanowienie o umorzeniu nie jest prawomocne.

Kliknij w obrazek i czytaj więcej o wypadku Rafała Dutkiewicza

Komunikat ws. umorzenia postępowania w sprawie wypadku drogowego Prezydenta miasta Wrocławia

W dniu 8 października 2014r. Prokuratura Rejonowa w Kluczborku wydała postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie nieumyślnego sprowadzenia w dniu 15 kwietnia 2014 r. na ul. Św. Jadwigi we Wrocławiu przez Rafała Dutkiewicza kierującego samochodem osobowym m-ki Nissan Pathfinder bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, poprzez nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa obowiązujących w tym ruchu w postaci niezachowania należytej ostrożności, nieudzielania pierwszeństwa przejazdu i doprowadzenia do zderzenia z jadącym w kierunku Placu Bema tramwajem, w wyniku czego doszło do powstania u kierującego tramwajem R. B. obrażeń naruszających czynność narządów ciała i rozstrój zdrowia trwający na czas nie dłużej niż dni 7, tj. o czyn z art. 174 § 2 kk w zw. z art. 177 § 1 kk przy zast. art. 11 § 2 kk – wobec niestwierdzenia przestępstwa. 

Śledztwo w sprawie wszczęła i prowadziła Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Śródmieście we Wrocławiu, a następnie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Kluczborku.

Jak ustalono w dniu 15 kwietnia 2014 r. o godz. 619 na ulicy Św. Jadwigi we Wrocławiu, doszło do zderzenia tramwaju MPK z samochodem osobowym m-ki Nissan Pathfinder kierowanym przez Rafała Dutkiewicza, Prezydenta miasta Wrocławia.

Kierujący w/w pojazdem na wysokości skrzyżowania ulic Najświętszej Marii Panny i Św. Jadwigi skręcając z ulicy Najświętszej Marii Panny w lewo w kierunku ulicy Piaskowej miał nie zachować należytej ostrożności, w wyniku czego nie zauważył jadącego w jego kierunku z lewej strony tramwaju linii 17 i nie ustąpił mu pierwszeństwa przejazdu. W rezultacie tramwaj uderzył w lewy bok samochodu osobowego m-ki „Nissan”.

W wyniku zderzenia kierujący tramwajem R.B. doznał obrażeń ciała.

Przeprowadzone przy użyciu alkomatu badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu u kierowców obu pojazdów tj. samochodu osobowego-ki Nissan i tramwaju nie wykazało jego obecności.

W śledztwie przeprowadzono m.in. dowody z zeznań świadków, z zapisu monitoringu, znajdującego się w tramwaju, z opinii biegłych.

Zarówno z opinii sądowo- lekarskiej z dnia 30.07.2014 r. oraz z dnia 26.09.2014 r. wynika, iż stwierdzone u pokrzywdzonego obrażenie nie spowodowało u niego naruszenia czynności narządów ciała i rozstroju zdrowia trwającego powyżej dni 7. Stanowi zatem skutki o jakich mowa w art. 157 § 2 kk. Z w/w opinii wynika również, iż przebieg zdarzenia, dysproporcja masy pojazdów oraz brak jakichkolwiek obrażeń u innych osób jadących w tramwaju wskazują, iż siły bezwładnościowe jakie działały na ciała osób jadących tramwajem nie były duże.

Z zapisu monitoringu wynika, iż w pierwszym wagonie, który uderzył w samochód nie było więcej niż 9 pasażerów.

Ustalono nadto, iż samochód osobowy m-ki Nissan Pathfinder - stanowiący mienie komunalne Gminy Wrocław umową użyczenia zawartą w dniu 2.01.2014 r. został przekazany do bezpłatnego użytkowania Prezydentowi Miasta Wrocławia Rafałowi Dutkiewiczowi.

Z opinii biegłego dot. badań technicznych samochodu Nissan Pathfinder wynika, iż wszystkie stwierdzone uszkodzenia i niesprawności pojazdu powstały na skutek zaistniałego zdarzenia drogowego.

Wszystkie urządzenia i podzespoły tego samochodu mające wpływ na bezpieczeństwo jazdy przed zdarzeniem były sprawne technicznie.

Sprawny technicznie w chwili zdarzenia był również tramwaj.

Prokurator biorąc pod uwagę ustalone okoliczności i skutki zdarzenia uznał, iż nie wyczerpało ono znamion ani przestępstwa sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym ani wypadku komunikacyjnego.

Rafał Dutkiewicz w postępowaniu o popełnienie wykroczenia został ukarany mandatem karnym.

Postanowienie o umorzeniu nie jest prawomocne.


Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~KAZIK2014-10-08 23:53:57 z adresu IP: (92.23.xxx.xxx)
HAHA NIEZLE - NAGRODY TERAZ NIECH POSYPIA SIE NAGRODY!!
~lis2014-10-08 19:52:32 z adresu IP: (77.113.xxx.xxx)
Ulica to niebezpieczne miejsce. Trzeba się z tym liczyć decydując się jazdę samochodem. Nie wiem dlaczego mieliby tego prezydenta skazać. Sam ucierpiał i to bardzo. Przecież rozjechał go tramwaj. Napewno nie zrobił tego specjalnie. Wszyscy oburzeni - trochę refleksji i empatii. Motorniczy ? - dobrze, że odpoczął sobie dłużej - przecież ludzi wozi. Musi być w formie. Może to jego pierwsze zdarzenie? Miesiąc w szpitalu nie leżał...
~Łukasz2014-10-09 11:28:00 z adresu IP: (217.99.xxx.xxx)
Przypominam, że tam jest ZAKAZ WJAZDU. Prezydenta w ogóle nie powinno tam być. O ile oczywiście samo zderzenie było niecelowe, to już obecność w niedozwolonym miejscu jak najbardziej świadoma. Co to za prezydent, który sam nie szanuje własnego prawa?
~www2014-10-08 21:38:26 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
A dlatego, że dzisiaj w telewizorze obejrzeliśmy, że kobiecie spieszącej się do fryzjera,która nie spowodowała żadnej kolizji odebrano prawo jazdy, a Duduś dostał tylko 500 zeta mandatu za powiedzmy kolizję i żadnej kary za poruszanie się ulicą wyłączoną z ruchu. Dochodzi do tego używanie służbowych aut do niewiadomych celów, strzelanie poduch pasażera, potem odwołany arogancki przetarg na taki sam model. Niestety układając to w jakąś całość wyłania się z tego obraz władzy samorządowej która pluje a wszyscy mają niby mówić, że deszcz pada.
~www2014-10-08 15:52:15 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
Zdjęcie mówi samo za siebie - w miejscu pasażera wielki kwadrat- niby od kompresji. I my mamy niby w to uwierzyć- gdzie są nagrania skoro już po śledztwie?
~Bogdan2014-10-08 15:31:17 z adresu IP: (217.99.xxx.xxx)
I to jest sprawiedliwość talibów. Motorniczy na zwolnieniu lekarskim ok. miesiąca. Zwolnienie miał oczywiście na hemoroidy. Badanie na zawartość alkoholu dokonane po czasie itd. itd. Gdyby ktokolwiek z nas miał taki wypadek oczywiście też byłby niewinny. I to jest ta trzecia prawda . Gówno prawda.
~mpkowiec2014-10-08 22:36:08 z adresu IP: (188.122.xxx.xxx)
motorniczy wziął zwolnienie bo bał się zamieszania wokół siebie. W MPk po wypadkach to nawet nieraz kierownik proponuje troche wolnego