Śmierć 8-latka: Lekarze zawieszeni, szpital przeprasza
Uniwersytecki Szpital Kliniczny wyraża głęboki żal, że doszło do zdarzenia, które nie powinno mieć miejsca (...) - czytamy w stanowisku opublikowanym na stronie internetowej placówki. Jednocześnie szpital informuje o zawieszeniu medyków. Poniżej pełna treść pisma:
Wrocław, dn. 26.09.2014 r.
Stanowisko
Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego
im Jana Mikulicza - Radeckiego we Wrocławiu
w sprawie zdarzenia
w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym USK w dniu 22 września 2014 r.
W celu przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego, dyrektor USK powołał specjalny zespół, w skład którego weszli m. in. konsultant krajowy w dziedzinie intensywnej terapii oraz konsultanci wojewódzcy w dziedzinie neurochirurgii i chirurgii naczyniowej. W związku z zakończeniem prac zespołu, uzyskaniem dodatkowych informacji oraz ustaleniami zawartymi w raporcie zespołu, przedstawiamy stanowisko szpitala.
Zgodnie z ustaleniami zespołu prowadzącego postępowanie wyjaśniające, po lądowaniu zespołu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z pacjentem z urazem wielonarządowym, powinien on niezależnie od innych okoliczności, zostać przyjęty do USK, celem podjęcia leczenia. Zespół dopatrzył się nieprawidłowego postępowania lekarzy SOR, biorących udział w podejmowaniu decyzji o skierowaniu zespołu LPR do innego szpitala. Decyzja o skierowaniu pacjenta do innego szpitala w ocenie zespołu była błędna. Powyższe ustalenie zespołu wynika w jego ocenie z faktu nieprzestrzegania procedur szpitalnych dotyczących SOR i Centrum Urazowego. Dotychczasowe stanowisko USK było oparte o niepełne informacje o faktycznym przebiegu zdarzenia.
W związku z ustaleniami zespołu wyjaśniającego, zostały podjęte decyzje:
- o zawieszeniu w czynnościach lekarzy biorących udział w podejmowaniu decyzji o skierowaniu pacjenta do innego szpitala, do czasu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia przez organa kontroli;
- oraz o kolejnym przeszkoleniu personelu SOR w zakresie zadań oddziału i Centrum Urazowego, w szczególności w zakresie współpracy z innymi komórkami medycznymi USK, jak również Pogotowiem Ratunkowym.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny wyraża głęboki żal, że doszło do zdarzenia, które nie powinno mieć miejsca. Jednocześnie deklaruje wolę pełnej współpracy z Prokuraturą i organami kontrolnymi w celu rzetelnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności i przyczyn zdarzenia.
Dyrektor
Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego
NFZ i wojewódzki konsultant do spraw medycyny ratunkowej kontrolują Akademicki Szpital Kliniczny we Wrocławiu. Placówka z ulicy Borowskiej w poniedziałek nie przyjęła rannego w wypadku 8-latka, przetransportowanego śmigłowcem na szpitalny oddział ratunkowy.
CZYTAJ KONIECZNIE: Szpital nie przyjął ciężko rannego dziecka. Chłopiec zmarł
Wiceminister Neumann zapewnił na antenie Trójki, że urzędnicy dokładnie sprawdzą dlaczego do takiej sytuacji doszło. Dziecko odesłane do szpitala wojskowego, zmarło.
Wiceminister jest przekonany, że w tym przypadku system opieki medycznej zawiódł i konsekwencje muszą być wyciągnięte:
ZOBACZ TEŻ: Dyrektor szpitala się tłumaczy. Dlaczego nie przyjęli rannego chłopca?
Pod adresem szpitala padają zarzuty, że to nie pierwszy przypadek. Lekarze z innych szpitali, ale i z Borowskiej, mówią, że już wcześniej odsyłano pacjentów w ciężkim stanie. Sławomir Neumann apeluje jednak, by nie rzucać bezpodstawnych oskarżeń:
Przypomnijmy - to ten szpital, który odmówił przyjęcia ciężko rannego 8-latka. Dziecko w stanie krytycznym zostało przywiezione na Borowską w poniedziałek po godzinie 18, tam ratownicy dowiedzieli się, że mają lecieć do szpitala wojskowego, który pełnił dyżur neurochirurgiczny.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny wyjaśnia, że lekarze USK nie odmówili pomocy dziecku w stanie ciężkim, przetransportowanemu 22 września br. przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Przed lądowaniem zespołu LPR lekarz dyżurny SOR USK przekazał wojewódzkiemu koordynatorowi ratownictwa medycznego, że pacjent, jeżeli wymaga pilnej interwencji neurochirurgicznej powinien być transportowany do 4 Wojskowego Szpitala Klinicznego. Po lądowaniu zespołu LPR i przeprowadzonej ocenie stanu pacjenta, zespół lekarzy SOR w składzie 2 specjalistów, potwierdził lekarzowi LPR, że pacjent ma szanse na przeżycie jedynie po przeprowadzeniu pilnej interwencji neurochirurgicznej – co było najszybciej możliwe w 4 Wojskowym Szpitalu Klinicznym. W związku z tym zespół LPR przetransportował pacjenta do 4WSK. W naszej ocenie, ze względu na ciężki stan małoletniego pacjenta, wojewódzki koordynator ratownictwa powinien od razu wskazać ratownikom 4 Wojskowy Szpital Kliniczny jako właściwe miejsce do podjęcia leczenia dziecka znajdującego się w stanie zagrożenia życia. Informacje, które Państwu przekazujemy, będą weryfikowane przez Prokuraturę, prowadzącą czynności wyjaśniające. USK w pełnym zakresie współpracuje z Prokuraturą. Rzecznik Prasowy USK Wrocław dn. 25.09.2014 |
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.