Amerykański konsul godzi Polaków w sporze o drogę
Od momentu, gdy most na Bobrze w Kozłowie został zamknięty, jedyna droga między amerykańskim obozem a poligonem w Świętoszowie prowadzi właśnie przez Trzebień. Przejazd jest tak wąski, że mieszkańcy - aby ustąpić miejsca transporterom - muszą chować się między budynkami, a za wsią wchodzić do rowów melioracyjnych.
POSŁUCHAJ:
Polska armia deklaruje, że chce rozwiązać problem, ale na deklaracjach się kończy. Ministerstwo Obrony Narodowej dotąd nie odpowiedziało na przesłany apel. Za to we wsi pojawił się Walter Braunohler. Konsul generalny Stanów Zjednoczonych w Polsce próbuje ustalić, dlaczego do tej pory sprawa nie została załatwiona.
- Nie jest to dziwne, ponieważ bardzo nam zależy zarówno na polskich interesach, jak i na amerykańskich interesach. I na dobrej, sprawnej komunikacji pomiędzy naszymi krajami. Zarówno ze stroną wojskową jak i ze stroną cywilną - mówi Braunohler.
W spotkaniu z mieszkańcami polską armię reprezentował pułkownik Jacek Mroczek z 43. Wojskowego Oddziału Gospodarczego. Jego zdaniem nasi żołnierze nie mają powodów do wstydu - przedstawiciele jednostki utrzymują stały kontakt z samorządowcami, a poza tym nie mają wpływu na przebieg dróg w rejonie Bolesławca.
POSŁUCHAJ: Wojskowe kolumny utrudniają życie mieszkańcom Trzebienia
(fot. kapliczka zniszczona przez wojskowe samochody / Andrzej Andrzejewski)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.