Nie Było Grane: przed koncertami Protomartyr i Algiers we Wrocławiu

Na początek (3 XI) Kanadyjczycy z Metz, którzy niszczą wszystko co napotkają na swojej drodze zmasowaną energią jazgotliwych, gitarowych decybeli. Pytanie jednak, czy aby nie ciekawszy będzie koncert poprzedzający występ Kanadyjczyków? A tu zobaczymy Protomartyr, zespół o którym opowiadaliśmy już przed tygodniem.

Okazuje się, że warto zwrócić uwagę na ostatnie poczynania tego kwartetu z Detroit – album „Relatives in Descent”, z którym przyjeżdżają do Wrocławia, z dnia na dzień zdobywa sobie coraz mocniejszą pozycję w rankingach poczytnych portali i magazynów muzycznych. Czy słusznie? Przed wrocławskim występem przyswoimy sobie te dźwięki.

Z kolei tydzień później (10 XI), w tym samym miejscu (Firlej) usłyszymy żarliwą przebojowość godną Motown, zadziorność i pazur MC5 skrzyżowany ze szczyptą dramaturgii zaczerpniętej z klasycznego okresu The Bad Seeds – innymi słowy: z wysoko uniesioną i zaciśniętą pięścią, Franklin James Fisher, frontman Algiers, wyjdzie na scenę i rozpocznie przechadzkę punkowo-soulowym szlakiem. Przed wrocławską wizytą tej grupy, przypomnimy sobie ich elektryzujący debiut, wizytę na katowickim OFF-ie oraz najnowszy, tegoroczny album.

Co jeszcze? Jak zwykle staranna selekcja nowej muzyki. Spodziewajcie się zespołu na „W” (poleconego nam niegdyś przez Henry'ego Rollinsa!), do tej pory grającego niezwykle głośno, który na wydanym właśnie albumie na „P”, zabrzmi cicho, przebojowo (!), nieco „po francusku”. Ten kierunek okaże się celowy, w końcu we Francji 'powstawał' najnowszy album naszego eksportowego składu Trupa Trupa – jakie są „Jolly New Songs”?

Będzie też stały gość Nie Było Grane, Frank Zappa, z koncertu i bynajmniej nie będą to jedyne dźwięki na żywo podczas naszego spotkania!

Szczegóły? Zapraszam i zachęcam do słuchania od 16.00 do 19.00 oraz aktywnego udziału w audycji TUTAJ