Kolejny przewrót w dolnośląskiej .Nowoczesnej
Najprawdopodobniej Michał Kuczyński - odpowiedzialny do tej pory za media społecznościowe .Nowoczesnej na Dolnym Śląsku - a od wtorku już były członek partii. Z kolei byłą sekretarz jest Edyta Bochenek. Ale od początku.
22 kwietnia przyjęto do partii na Dolnym Śląsku około 50 osób. Daty są ważne, bo już trzy dni później, 25 kwietnia, Ryszard Petru ogłosił przełomowe, a nie przez wszystkich popierane, zmiany. Szef partii z poziomu Warszawy zadecydował o przyjęciu byłych wrocławskich radnych Platformy Obywatelskiej i stworzeniu klubu .Nowoczesnej w radzie miasta. Nowy klub wszedł również w koalicję z Rafałem Dutkiewiczem.
Kilka dni później partię, na znak protestu, opuszcza grupa 25 działaczy. - Nie ma zgody na to, aby Nowoczesna była szalupą ratunkową, tym bardziej że to dopiero początek - mówił były już członek wrocławskiego koła partii, Radosz Pawlikowski.
I tu trzeba szukać wyjaśnienia decyzji o reasumpcji głosowania z 22 kwietnia. Wśród tych, którzy zrezygnowali z partyjnej legitymacji byli także świeżo przyjęci działacze. Dlatego zarząd regionu postanowił anulować decyzję podjęte 25 kwietnia, aby "pomniejszyć" liczbę rebeliantów. Bo przecież jeśli ktoś nie był przyjętym nie może również odejść... Według naszych informacji chodzi o około 20 osób.
Takiej decyzji sprzeciwiała się sekretarz partii w regionie Edyta Bochenek, która w niedzielę złożyła rezygnację z pełnionej funkcji.
Równolegle trwa polityczna przepychanka, kto ma podjąć decyzję o podpisaniu rekomendacji dla sześciu radnych, którzy stworzyli klub .Nowoczesnej we Wrocławiu. Regionalni działacze chcieli, aby decyzję o rekomendacji podjął zarząd krajowy, a nie Wrocław. Ostatecznie dokument podpisują dolnośląscy posłowie Krzysztof Mieszkowski i Joanna Augustynowska i Tadeusz Grabarek, przewodniczący regionu dolnośląskiego. Ten ostatni będzie jutro gościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław. Zaczynamy o 08:30
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.