Plan transportowy Wrocławia do poprawki. Urzędnicy przyjmują sugestie pasażerów i... MPK!
I po konsultacjach - szkic planu transportowego Wrocławia upubliczniony przez urzędników w marcu wzbudził ogromne emocje. Pomysłami miasta oburzeni byli nie tylko mieszkańcy ale i sam przewoźnik czyli MPK. Chodziło przede wszystkim o plany zmniejszenia tak zwanych wozokilometrów autobusów (z 22 mln rocznie do 16 mln rocznie) i 15sto procentowe cięcia w rozkładach jazdy. Urzędnicy wydłużyli więc konsultacje społeczne i teraz pochylają się nad uwagami zgłoszonymi przez wszystkich zainteresowanych.
Do magistratu wpłynęło ponad sto uwag, ale najważniejsze dla urzędu są te, które wskazało MPK. Już wiadomo, że miasto nie zamierza umieścić w planie transportowym zmniejszenia liczby kursów i długości linii autobusowych. Ale uwaga - tych może być mniej w ścisłym centrum, bo tu świetnie radzą sobie tramwaje, których przybędzie.
Autobusy zostaną "oddelegowane" do obsługi obrzeży Wrocławia gdzie wciąż powstają nowe osiedla. Co ważne, urzędnicy ujmą też w planie transportowym budowę parkingów przy dużych węzłach komunikacyjnych tak zwanych park and ride, bo wiele zgłoszonych w konsultacjach uwag dotyczyło właśnie tego. Wiadomo już, że powstaną nowe stacje kolejowe m. in w okolicach Maślic, Stabłowic, Jagodna, Mokronosu czy Strachowic.
Niestety nie powstanie przynajmniej kolej aglomeracyjna, a powodem jest zbyt duży koszt jej budowy. Inwestycja nie jest uwzględniona w planach finansowych miasta, przynajmniej na razie - tłumaczy Błażej Trzcinowicz, wicedyrektor Wydziału Transportu w Urzędzie Miejskim:
Plan transportowy Wrocławia to dokument na podstawie którego miasto będzie rozwijało sieć komunikacyjną do 2022 roku. Muszą go zaakceptować radni i ma się to stać po wakacjach. Do tego czasu odbędzie się jeszcze jeden etap konsultacji. Przypomnijmy, że pierwszy zakończył się w dwa tygodnie temu. Właśnie dzięki uwagom wtedy zgłoszonym, urzędnicy korygują swoje plany.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.