Prokuratura: W Wałbrzychu znowu kupowano głosy
Według prokuratury w Wałbrzychu znowu kupowano głosy. Jak ustaliło Radio Wrocław, kilka dni temu zarzuty w śledztwie dotyczącym korupcji wyborczej usłyszał 52-letni mężczyzna. W najbliższym czasie podobne zarzuty ma usłyszeć jeszcze jedna osoba. Prokuratura na razie nie zdradza, o którą listę wyborczą chodzi. Wiadomo, że śledztwo dotyczy ostatnich wyborów samorządowych z listopada 2014 roku. Marcin Witkowski, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu, mówi, że zarzuty są bardzo poważne.
Z powodu kupowania głosów w Wałbrzychu dwa razy powtarzano już wybory samorządowe: w 2003 oraz w 2010 roku.
Więcej o sprawie można przeczytać TUTAJ
Według naszych informacji chodzi o Wałbrzych i Walim oraz o kandydatów do sejmiku dolnośląskiego i rady miejskiej Wałbrzycha. Prokurator Marcin Witkowski mówi, że w sprawach wyborczych prowadzą łącznie kilka postępowań:
Za handel głosami grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności. Prokuratura podkreśla, że postępowanie jeszcze nie zostało zakończone.
Historia wałbrzyskiej korupcji wyborczej
Po raz pierwszy wybory w Wałbrzychu unieważniono w 2003 roku. Sąd uznał, że podczas lutowych wyborów do rady powiatu, masowo dochodziło do procederu kupowania głosów. Sprzedawano je m. in. za palety jaj i butelki alkoholu. W dniu glosowania policja otrzymała kilkadziesiąt sygnałów o nieprawidłowościach od mieszkańców.
Problem pojawiał się potem niemal przy każdej kampanii samorządowej. W kwietniu 2011 roku świdnicki sąd unieważnił drugą turę wyborów na prezydenta Wałbrzycha oraz częściowo wybory do rady miejskiej. Powód: korupcja wyborcza. W wyniku tej decyzji stanowisko po prawie dziesięciu latach urzędowania stracił prezydent Wałbrzycha, Piotr Kruczkowski. Proces w tej sprawie ruszył w lutym 2012 roku, wciąż trwa i raczej szybko się nie zakończy. Na ławie oskarżonych siedzi m.in. były szef miejskich wodociągów, Stefanos E. Prokuratura jemu i czterem innym osobom zarzuca, że na kupowanie głosów wydali łącznie trzynaście tysięcy złotych (w alkoholu i gotówce).
Kolejna sprawa dotyczy wyborów samorządowych z marca 2013 roku. Według prokuratury dwóch mężczyzn z Jedliny Zdroju dokonało transakcji kupna- sprzedaży głosu za butelkę wódki. Postępowanie sądowe wciąż trwa, jest spory problem ze stawiennictwem podejrzanych na rozprawach.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.