WALIM: Historia zamknięta w kadrach (ZOBACZ ZDJĘCIA)
W Walimiu zeskanowano już trzydzieści rolek zdjęć wykonanych tuż po wojnie przez Filipa Rozbickiego. Z czarno – białych ujęć wyłania się obraz Walimia, którego już nie ma. Na zdjęciach jest wszystko, od krajobrazu do uroczystości rodzinnych. Zajmujący się projektem Łukasz Kazek, mówi, że autor był jedną z pierwszych osób, które po wojnie pojawiły się w tej miejscowości. - Miał aparat i był fotografem-amatorem. Pochodził z centralnej Polski i był bardzo wierzącym człowiekiem. Na wielu zdjęciach są kościoły, szopki, organy - opowiada Kazek.
Wszystkich rolek jest 120, zdjęć ponad osiemset. Wiadomo, że najlepsze zostaną pokazane na czerwcowej wystawie w Walimiu.
Skanowanie zdjęć trwa już kilka miesięcy. Wybór zostanie pokazany w czerwcu w Walimiu podczas wystawy z okazji 70-lecia przyjazdów pierwszych Polaków do ziemi wałbrzyskiej. Filip Rozbicki fotografował zwłaszcza życie codzienne, więc jego zdjęcia nadają się do tego idealnie.
Autor zdjęć zmarł pięć lat temu. Pudło z opisanymi ołówkiem kliszami udało się uratować. Część z nich jest opisana ołówkiem. W projekcie, głównie w czasochłonnym skanowaniu, pomaga miesięcznik „Inne Oblicza Historii”.
- Dużo jest rzeczy unikatowych. Jeżeli są panoramy Walimia, to wielu domów już nie ma - albo zostały rozebrane na odbudowę Warszawy, albo zostały rozszabrowane lub spłonęły. To architektura sudeckiej wsi, która już praktycznie nie istnieje - mówi Łukasz Kazek.
Pierwszą część zdjęć można zobaczyć tutaj.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.