Burze na Dolnym Śląsku (SERWIS SPECJALNY)
AKTUALIZACJA (28.05.2014, godz. 7.30)
Mimo zwiększonego zrzutu wody ze zbiornika leśniańskiego i związanych z tym, kontrolowanych podtopień niektórych niżej położonych miejsc, mieszkańców Leśnej tym razem żywioł ominął, choć strażacy interweniowali w okolicach tego miasta ponad 50 razy. W większości były to przygotowania do ewentualnej akcji przeciwpowodziowej, której na szczęście nie było.
ZOBACZ KONIECZNIE: Wrocław szykuje się do kolejnej ulewy
W Leśnej w obawie przed powtórką z ubiegłego roku, kiedy woda zalała nawet ratusz, mieszkańcy otrzymali ponad 2 tysiące worków i piasek, uzupełnione zostały magazyny w Leśnej, Szyszkowej, Miłoszowie, Świeciu i Stankowicach. Strażacy, którzy przyjechali z województwa kujawsko-pomorskiego przygotowali też specjalne rękawy przeciwpowodziowe, które po wypełnieniu wodą tworzą tymczasowe zapory. Zostały ułożone wokół szkoły w Smolniku, ale ostatecznie nie napełniono ich wodą. Burmistrz Leśnej Jan Surowiec cieszy się, że tym razem żywioł ominął miasto i nie trzeba było weryfikować jakości zabezpieczeń.
Tak było w ubiegłym roku w okolicach Leśnej:
W Leśnej mieszkańcy nadal jednak mogą od samorządu uzyskać piasek i stworzyć przy swych posesjach specjalne magazyny przeciwpowodziowe. Oczywiście muszą podpisać umowę gwarantującą, że ten piasek nie zniknie. Z takiej możliwości skorzystało już 30 właścicieli posesji. Na szczęście i oni nie musieli z tego piasku korzystać.
AKTUALIZACJA (28.05.2014, godz. 7.00)
Normalizuje się sytuacja w regionie po nawałnicy, która we wtorek po południu przeszła nad Dolnym Śląskiem. W ciągu trzech godzin miejscami spadło prawie 40 litrów wody na metr kwadratowy.
W nocy deszcz padał w całym regionie, ale z mniejszą intensywnością. Strażacy w województwie interweniowali 300 razy, 150 interwencji miało miejsce we Wrocławiu, 55 w miejscowości Leśna. Głównie pompowano wodę z zalanych piwnic. W chwili obecnej na rzekach jest przekroczonych 6 stanów ostrzegawczych, jeden alarmowy na wodowskazie Pilchowice na Bobrze.
Nie ma już utrudnień między węzłami Wrocław Lotnisko a Wrocław Północ gdzie drogowcy czyścili dylatacje. Droga przez kilka godzin była zwężona. Główne trasy w regionie po popołudniowych ulewach są przejezdne. Drobne kłopoty mogą napotkać podróżujący drogą numer 362 do Świeradowa, gdzie woda naniosła na jezdnię sporo błota i szutru. Spowolnienie ruchu także na krajowej trójce między Jelenią Górą a Szlarską Porębą.
AKTUALIZACJA (28.05.2014, godz. 5.00)
Jeszcze przez co najmniej pół godziny potrwają utrudnienia na drodze A8. Między węzłami Wrocław Lotnisko a Wrocław Północ drogowcy czyszczą dylatacje. Droga jest zwężona. Główne trasy w regionie po popołudniowych ulewach są przejezdne. Drobne kłopoty mogą napotkać podróżujący drogą numer 362 do Świeradowa, gdzie woda naniosła na jezdnię sporo błota i szutru. Spowolnienie ruchu także na krajowej trójce między Jelenią Górą a Szlarską Porębą.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 23.00)
W trzech gminach powiatu jeleniogórskiego ogłoszono alarmy powodziowe. Dwie rzeki: Kamienica i Bóbr przekroczyły tam nieznacznie stany alarmowe. Alarmy ogłoszono dla gmin Stara Kamienica, Piechowice i Szklarska Poręba. Pogotowia przeciwpowodziowe obowiązują w powiecie jeleniogórskim oraz w gminach Nowogrodziec i Podgórzyn.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 22.00)
Normalizuje się sytuacja we Wrocławiu po nawałnicy, która po południu przeszła nad miastem. Nadal pełną parą, pracują służby, odpompowując wodę. Ta utrudnia wciąż ruch w kilku miejscach miasta, m.in. na Legnickiej oraz na Strzegomskiej. Na swoje stałe trasy wróciła większość tramwajów.
Przejezdny jest już odcinek krajowej trójki między Jelenią Góra a Szklarską Porębą. Zastoiska wody na jezdni zostały zlikwidowane. Stan alarmowy po ulewie przekroczyła Kamienica w Barcinku koło Jeleniej Góry. Stan alarmowy jest przekroczony także na Bobrze w Pilchowicach, gdzie zwiększony został zrzut wody z zapory. Stany ostrzegawcze ogłoszono na Kamiennej w Jeleniej Górze, na Kaczawie w Świerzawie i Duninie oraz na Kwisie w Mirsku i Leśnej i na Miedziance w Bogatyni.
ZOBACZ TEŻ: Dworzec Główny zalany (WIDEO)
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 20.55)
Powoli normalizuje się sytuacja we Wrocławiu po nawałnicy, która po południu przeszła nad miastem. Nadal pełną parą pracują służby, odpompowujące wodę. W wielu miejscach wciąż utrzymują się korki. Całkowicie zatkane w obu kierunkach są: Zachodnia, Starogroblowa i Długa. Jak informują urzędnicy, w wyniku intensywnych opadów deszczu osunęła się ziemia na nasypie przy wiadukcie przy ul. Pilczyckiej. Od strony ZDiUM w kierunku ul. Zachodniej zakaz wjazdu i nakaz jazdy w lewo. Wiadukt jest obecnie w remoncie.
Bardzo duży korek na Legnickiej od placu Jana Pawła II do Lotniczej. Kierowcy utkną też na Strzegomskiej od Braniborskiej do Gądowianki. Na swoje stałe trasy wróciła większość tramwajów. MPK znów kursuje przez Legnicką. Synoptycy prognozują, że w nocy i jutro na Dolnym Śląsku nadal deszczowo.
Dramatyczne obrazki z ul. Legnickiej:
Stan alarmowy po ulewie przekroczyła Kamienica w Barcinku koło Jeleniej Góry. Stan alarmowy jest przekroczony także na Bobrze w Pilchowicach, gdzie zwiększony został zrzut wody z zapory. Stany ostrzegawcze przekroczone na Kamiennej w Jeleniej Górze, na Kaczawie w Świerzawie i Duninie oraz na Kwisie w Mirsku i Leśnej i na miedziance w Bogatyni.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 20.20)
Jak to możliwe, że kilkudziesięciominutowy deszcz zamienił Wrocław w jezioro? Małgorzata Szafran z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, tłumaczy, że taki pogodowy armagedon to rzadkość, tym bardziej że w tym samym czasie nad Wrocławiem przechodziły równocześnie dwie burze: - Niestety, kanalizacja deszczowa nie poradziła sobie z odprowadzeniem tak dużej ilości wody - mówi Szafran.
Posłuchaj całego wyjaśnienia:
A to nie koniec złych wiadomości dla Wrocławian. Przez miasto dziś ma przejść jeszcze jedna burza. Według synoptyków jutro czeka nas powtórka, jednak na nieco mniejszą skalę.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 19.30)
Prezydent Jeleniej Góry ogłosił właśnie pogotowie przeciwpowodziowe. Dwie rzeki w mieście: Kamienna i Bóbr osiągnęły stany ostrzegawcze, a dzielnica Sobieszów już została podtopiona przez ulewę.
Zalana ulica przy Astrze we Wrocławiu (Fot. Jan Kowalski/YouTube)
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 19.10)
Miedzianka w Bogatyni przekroczyła stan ostrzegawczy. W korycie przybyło 80 centymetrów wody, jednak na razie rzeka pozostaje w korycie. Stany ostrzegawcze osiągnęły też Pełcznica w Świebodzicach i Bystrzyca w Kraskowie, a także Czarny Potok w Mirsku.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 18.50)
Tragedia w czasie burzy na polu w gminie Grębocice k. Polkowic. Piorun uderzył w grupę młodych ludzi. Jest jedna ofiara śmiertelna. Gwałtowna ulewa zaskoczyła trzech młodych mężczyzn. W czasie burzy byli na polu niedaleko miejscowości Retków. Gdy próbowali znaleźć bezpieczne miejsce, uderzył pierwszy piorun. Wszyscy stracili przytomność. Prawdopodobnie to zdarzenie widział z daleka inny mieszkaniec Retkowa. To on powiadomił pogotowie ratunkowe. Niestety, na miejscu lekarz stwierdził zgon 21-letniego mężczyzny. Jego starszy o dwa lata kolega został przewieziony do szpitala w Głogowie. Kolejny poszkodowany jest na oddziale kardiologicznym Miedziowego Centrum Zdrowia w Lubinie. Specjaliści stwierdzili u niego poważną arytmię serca. W tej chwili żaden z lekarzy nie chce mówić na temat zagrożenia życia obu pacjentów.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 18.34)
Wrocław nadal komunikacyjnie sparaliżowany. Prawie całe miasto jest zakorkowane. Centrum stoi. Ogromne zatory także na Trzebnickiej, w okolicach placu Grunwaldzkiego, na Gądowiance do Hallera, Zwycięskiej, Krzyckiej i Karkonoskiej. Całkowicie zatkana Grabiszyńska w stronę Oporowa i Legnicka w kierunku Kosmonautów.
Wrocław, ul. Bajana. fot. Paweł Kogut
Komunikacja miejska we Wrocławiu nadal nie jedzie ulicami Legnicką, Hallera, Borowską, niemniej być może przed godz. 19 uda się puścić tramwaje w rejonie Stawowej i Piłsudskiego. Dobra wiadomość jest taka, że można już przejechać autobusem ul. Trzebnicką.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 18.30)
Rzeka Kamienica w Barcinku koło Jeleniej Góry przekroczyła po ulewie stan alarmowy. Woda jednak już zaczęła tam opadać. Stan alarmowy jest przekroczony także na Bobrze w Pilchowicach, gdzie zwiększony został zrzut wody z zapory. Wypływa z niej ponad 80 ton wody na sekundę, czyli 20 razy więcej niż jeszcze dwa dni temu. Jednak rzeka poniżej zapory utrzymuje się w korycie. Stan ostrzegawczy został przekroczony na rzece Kamiennej w Jeleniej Górze, na Kaczawie w Świerzawie i Duninie oraz na Kwisie w Mirsku i Leśnej.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 18.20)
W Piechowicach woda już spływa. Po ulewie zalane zostały domy, sklepy, garaże i kilkanaście ulic. - Nawałnica trwała ledwie 15 minut, a narobiła poważnych strat - mówią mieszkańcy Daniel Woźniak i Tadeusz Hubner. W Piechowicach, a także w Szklarskiej Porębie i Sobieszowie skutki nawałnicy usuwa około 20 jednostek straży pożarnej.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 17.47)
Ulewy i burze z gradem mogą wywołać podtopienia w górach. W Lubaniu obradował już sztab kryzysowy. Mieszkańcy Stankowic zalanych w lipcu ubiegłego roku, kiedy lokalny strumień zrywał mosty, asfalt i niszczył zabudowania, boją się powtórki tamtych wydarzeń. Tymczasem we Wrocławiu paraliż komunikacyjny. Zalanych jest wiele ulic, piwnic, i torowisk tramwajowych. Kierowcy stoją w gigantycznych korkach, komunikacja miejska praktycznie nie jeździ.
Na zdjęciu Piechowice (Fot. Piotr Słowiński/Radio Wrocław)
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 17.35)
Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK: W momencie największej nawałnicy było wyłączone zasilanie w Żmigrodzie na trasie Wrocław-Poznań. Służby techniczne już je włączyły. Podobnie działo się na trasach Wrocław-Jelenia Góra i Wrocław-Głogów. Aktualnie wszystkie trasy są przejezdne, ale trwa jeszcze sprawdzanie toru Jelenia Góra-Szklarska Poręba. Tam działa zastępcza komunikacja autobusowa. Podróżnych informują o tym drużyny konduktorskie, informacje są także przez megafony. Łącznie opóźnienia zanotowało kilkanaście pociągów.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 17.28)
Zalane ulice, przejścia podziemne, tunele, sparaliżowana komunikacja - to krajobraz we Wrocławiu po przejściu nawałnicy. Miasto informuje, że studzienki kanalizacyjne nie nadążają z odbiorem wody. Zalane są przejścia podziemne m.in. na ulicach Świdnickiej, Jana Pawła II, Pl. Strzegomskim, utrudnienia na pl. Dominikańskim, Ślężnej, Wyścigowej i Kasprowicza, Legnickiej, Lotniczej, Popowickiej. Urzędnicy apelują do mieszkańców aby nie wyjeżdżać z domu i w miarę możliwości współpracować ze służbami. Do tego doszło jeszcze wykolejenie tramwaju linii 33 na skrzyżowaniu Piłsudskiego i Stawowej - linia 33.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 17.00)
Problemy także na kolei. 1,5 godziny opóźniony jest pociąg relacji Olsztyn - Jelenia Góra, ponad godzinę opóźniony jest też poci z Głogowa do Wrocławia. Blisko 60 minut poczekają też ci, którzy jadą pociągiem Kamieńczyk ze Szklarskiej Poręby do Poznania.
Tymczasem na drogach w regionie i w innych miastach dolnego Śląska sytuacja jest dobra. Na krajowej trójce między Jelenią Górą a Piechowicami auta puszczane są już wahadłowo.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 16.50)
Kto nie musi, niech nie wyjeżdża samochodem - apeluje drogówka do mieszkańców Wrocławia. Miasto tonie nie tylko w ulewnym deszczu ale także w zatorach, które tworzą się niemal na każdej ulicy. Jak donoszą nasi Słuchacze, szczególnie ciężka sytuacja jest na trasie z centrum w kierunku Poznania.
Na zdjęciu ulica Popowicka. Kliknij, żeby powiększyć zdjęcie (fot. Marcin Kubacki)
Pasażerowie komunikacji miejskiej wcale nie mają lepiej. Na skrzyżowaniu Stawowej i Piłsudskiego wykoleił się tramwaj. Jak powiedziała nam Agnieszka Korzeniowska z MPK tramwaje właściwie nie jeżdżą. Zalane są torowiska na Legnickiej, Hallera, Reymonta, czy Wyszyńskiego. Autobusy jadą ale niekoniecznie swoimi trasami. - Po prostu próbują jechać na przód ale nie wszędzie się da.
Pod wieloma wiaduktami po prosu przejechać się nie da - tłumaczy Korzeniowska. Strzegomska woda wybiła ze studzienek przy Wrocławskim Parku Biznesu ulica jest nieprzejezdna. Zalane są Wałbrzyska, Karmelkowa i Giełdowa. Podtopiona jest Karkonoska przy dawnym Polmozbycie. Starogroblowa nieprzejezdna przy remontowanym wiadukcie kolejowym. Zalane zagłębienie Legnickiej między Zachodnią i Niedźwiedzią. Tymczasem na drogach w regionie i w innych miastach dolnego Śląska sytuacja jest dobra.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 16.30)
Ulewy już paraliżują ruch we Wrocławiu i na części dróg wojewódzkich. W stolicy regionu korki są niemal wszędzie. Zalana jest ul. Legnicka pod wiaduktem między ul Zachodnią a Niedźwiedzią. Ciężko na Klecińskiej z Grabiszyńską, tam też ulicami płynie woda, zalana jest Krzemieniecka koło przejazdu kolejowego, problemy na Ostrowskiego i Trawowej. Właściwie niemożliwy jest wyjazd z centrum miasta na północ. Nieprzejezdna Trzebnicka i Reymonta. Żeby wydostać się tym kierunku lepiej próbować przez most Milenijny lub mosty Warszawskie. Z kolei na krajowej trójce nie przejedziemy między Piechowicami a Jelenią górą. Tę trasę próbują bezskutecznie udrożnić
Prosimy też kierowców o omijanie Karkonoskiej. Ulica jest zalana przy Polmozbycie, zalane są też przejazdy pod okolicznymi wiaduktami - stoją tam patrole policji i nie wpuszczają samochodów. Zablokowane są też parkingi okolicznych hipermarketów.
Policja apeluje do kierowców, aby w miarę możliwości nie wyjeżdżali teraz na wrocławskie ulice.
AKTUALIZACJA (27.05.2014, godz. 16.00)
Zalanych jest kilka ulic we Wrocławiu, między innymi ul. Legnicka pod wiaduktem koło Magnolii w stronę osiedla Kosmonautów. Droga jest nieprzejezdna - alarmują nasi Słuchacze. Podobnie jest na skrzyżowaniu ul. Grabiszyńskiej i Klecińskiej przy ul. Ostrowskiego i pod wiaduktem na ul. Suchej w stronę ul. Dyrekcyjnej.
W Piechowicach zalanych jest kilka domów i ulic. Mieszkańcy i strażacy układają worki z piaskiem wzdłuż głównych tras w miasteczku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.