Dyskusja na temat świateł przy Staszica w Złotoryi

Przez ostatnie kilka miesięcy, w związku z budową ronda kilkaset metrów dalej, światła na skrzyżowaniu Staszica z Sienkiewicza były wyłączone i miały pozostać wyłączone do zakończenia budowy.
Od kilku tygodni, mimo prowadzonych wciąż prac na rondzie, światła znów działają, co spowodowało, że przejazd główną złotoryjską arterią to nie lada wyzwanie:
I tak włączenia sygnalizacji przed ukończeniem ronda domagali się w powiecie sami piesi, a także dyrekcja placówki szkolno-wychowawczej, która znajduje się nieopodal skrzyżowania.
- Piesi bali się o swoje bezpieczeństwo - mówi Andrzej Jakubowski z powiatowego Zarządu Dróg:
Kierowcy mają jednak nadzieje, że uda się chociaż zmienić częstotliwość zmiany świateł tak, by ruch usprawnić. Przyznają, że w godzinach popołudniowych korek spowodowany przez światła osiąga tam nawet półtora kilometra, gdzie najdłuższa droga w Złotoryi ma niecałe 3 kilometry.
Władze powiatu zapewniły, że po zakończonej budowie ronda - to znaczy po 18 października - będą obserwować ruch w tym newralgicznym miejscu i jeśli będzie to koniecznie podejmą kroki by ten ruch usprawnić.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.