Spór o podwórko przy ulicy Włodkowica. Mieszkańcy nie chcą sceny koncertowej

Mieszkańcy podwórka przy ulicy Włodkowica 35-37 obawiają się, że będą mieli pod oknami scenę koncertową. Jak mówią w konsultacjach społecznych sprzeciwili się tej koncepcji, bo już teraz z sąsiedniego podwórka niesie się hałas:

Sebastian Wolszczak z Urzędu Miejskiego zapewnia, że na podwórku nie będzie koncertów, planowane jest miejsce integracyjne dla lokatorów:

Jak dodaje urzędnik teraz realnym problemem jest brak możliwości wjazdu na podwórko. Brama należąca do Spółdzielni Komunalnik jest zagrodzona szlabanem, według ekspertyzy budowlanej przejazd ciężarówek powyżej 8 ton grozi zawaleniem.

I tak lokatorzy sąsiedniej spółdzielni mają kłopoty, bo nie mają drogi dojazdowej. Jak mówi radna osiedlowa Justyna Mikołajczyk nie widać rozwiązania:

Jeśli miastu nie uda się porozumieć ze spółdzielnią projekt remontu podwórka szacowany na prawie 3 miliony złotych nie będzie realizowany:

Spółdzielnia zapowiada, że da zgodę na przejazd jeśli miasto pokryje koszty naprawy bramy, to około 60 tysięcy złotych.