Żużlowcy Betardu Sparty wygrywają w Rybniku i są w fazie play-off
Po niedzielnych rozstrzygnięciach w Ekstralidze stało się jasne, że zespół Dariusza Śledzia ma los we własnych rękach. Wygrana w ostatnim meczu dawała wrocławianom przepustkę do fazy play-off, co przed rozpoczęciem ostatniej kolejki sezonu zasadniczego nie było wcale takie pewne.
Menedżer Sparty przed spotkaniem ze zdegradowanym już ROW-em zaskoczył wszystkich decyzją kadrową. W składzie gości na mecz w Rybniku zabrakło Maksyma Drabika. Były mistrz świata juniorów ostatnio jeździł znacznie poniżej oczekiwań. Na dodatek ciągle wisi nad nim widmo dyskwalifikacji za złamanie procedury dopingowej. Rozprawa Drabika w Trybunale Arbitrażowym PKOl ma się odbyć 7 października.
Miejsce Maksyma Drabika pod numerem dwa zajął junior Michał Curzytek. Do składu wrocławian wrócił także dawno nie widziany w lidze Daniel Bewley. Brytyjczyk został wpisany do składu gości jako rezerwowy. Nie bez znaczenia był tu fakt, że Bewley, który słabo spisywał się na początku sezonu, dobrze zna tor w Rybniku, gdyż do Wrocławia przeszedł właśnie z ROW-u. Sparta znów skorzystała także z opcji "gościa". Po raz kolejny w tej roli w zespole Dariusza Śledzia wystąpił Australijczyk Chris Holder.
Spotkanie rozpoczęło się remisowo. W inauguracyjnym wyścigu wynik 3:3 zapewnił przyjezdnym Maciej Janowski, który w walce o jeden punkt, na ostatnim okrążeniu wyprzedził Siergieja Łogaczowa. W kolejnym biegu tej samej sztuki dokonał Gleb Czugunow. Młodzieżowiec Sparty, tym razem w rywalizacji o 3 punkty, na dystansie wygrał z Kamilem Nowackim.
W środkowej części zawodów Spartanie zaczęli budować skromną przewagę. Dwa zwycięstwa po 4:2 dzięki dobrej jeździe Woffindena i Janowskiego dały gościom prowadzenie na półmetku zawodów 23:19.
Przewaga wrocławian rodziła się w bólach. Dwa kolejne zwycięstwa (oba po 4:2) przyjezdni odnieśli w 8. i 11. wyścigu. Było 37:29 dla Sparty, ale w kolejnym biegu to rybniczanie za sprawą pary Kacper Woryna-Mateusz Tudzież świętowali podwójną wygraną i przyjezdni wciąż musieli drżeć o końcowy rezultat.
Na szczęście już w następnym wyścigu gospodarzom skutecznie zrewanżowała się para Woffinden - Holder. Wygrana 5:1 angielsko-australijskiego duetu Sparty była przełomowym momentem meczu, bo wrocławianie dzięki niej na dwa biegi przed końcem prowadzili już 43:35. Wygraną w całym spotkaniu podopieczni Dariusza Śledzia zapewnili sobie w zremisowanym pierwszym wyścigu nominowanym.
Sparta zakończyła część zasadniczą sezonu na trzecim miejscu i w półfinale zmierzy się ze Stalą Gorzów. Drugą parę tworzą broniąca mistrzowskiego tytułu Unia Leszno i Falubaz Zielona Góra.
ROW Rybnik - 39 pkt.
9. Kacper Woryna - 12 (3,2,2,2,3,0)
10. Mateusz Szczepaniak - 8+2 (3,1*,1*,0,3)
11. Siergiej Łogaczow - 0 (0,0,t,-)
12. Vaclav Milik - 5 (w,3,2,0,w)
13. Robert Lambert - 8 (2,2,2,1,1)
14. Kamil Nowacki - 2 (2,0,0)
15. Mateusz Tudzież - 4+3 (1*,0,1*,2*)
Betard Sparta Wrocław - 51 pkt.
1. Maciej Janowski - 10+1 (1*,3,3,1,2)
2. Michał Curzytek - 0 (-,-,-,-)
3. Chris Holder - 9 (2,2,1,3,1)
4. Max Fricke - 12+1 (2,1*,3,3,3)
5. Tai Woffinden - 13+2 (3,3,3!,2*,2*)
6. Gleb Czugunow - 4+1 (3,1*,0,0)
7. Przemysław Liszka - 1 (0,0,1)
8. Daniel Bewley - 2 (1,1,0)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.