Gran Prix na żużlu. W czwartej rundzie najlepszy Lindgren, zawodnicy Sparty poza finałem
Drugi był Duńczyk Leon Madsen, a trzeci Australijczyk Jason Doyle. Bartosz Zmarzlik i Maciej Janowski zakończyli rywalizację w półfinałach zajmując odpowiednio piąte i ósme miejsce.
W finale pojechał też Rosjanin Emil Sajfutdinow. Po drugim z gorzowskich turniejów liderem cyklu został Lindgren, za nim są zwycięzca piątkowej rywalizacji Zmarzlik oraz Janowski.
Finał turnieju, choć bez Polaków, był niezwykle emocjonujący. Lindgren okazał się najszybszy, a Madsen zaciekle walczył z Doylem o drugie miejsce. Czwarty był Rosjanin Emil Sajfutdinow.
Zmarzlik pewnie wygrał fazę zasadniczą notując w niej cztery zwycięstwa i trzecie miejsce na jej zakończenie. W swoim półfinale przegrał jednak start i nie był w stanie przedrzeć się na premiowane awansem miejsce. Wygrał ten bieg Sajfutdinow przed Madsenem, a Polak był trzeci.
Natomiast Janowski musiał do końca walczyć o udział w półfinale i dopiął swego. W nim był ostatni, a walkę o podium sobotniego turnieju zapewnili sobie Doyle i Lindgren. Trzeci z Polaków w stawce GP – Patryk Dudek był w sobotę ostatni.
W wyścigu otwierającym rywalizację Dudek miał pecha. Polak zerwał taśmę i został wykluczony. Za niego w powtórce pojechał Rafał Karczmarz. Był ostatni, a wygrał Leon Madsen. W drugim biegu polska część publiczności trzymała kciuki za Macieja Janowskiego. Ten był drugi za Martinem Vaculikiem. Zaraz potem na torze pojawił się Bartosz Zmarzlik i pewnie zwyciężył. Na koniec serii „trójkę” zainkasował Tai Woffinden.
Drugą serię od wygranej rozpoczął Zmarzlik. Znowu nie dał szans rywalom, w tym Madsenowi. W szóstej odsłonie najszybszy był Jason Dyole, a w kolejnej Fredrik Lindgren. Potem mieliśmy wyścig z udziałem dwóch Polaków – Janowskiego i Dudka. Pierwszy z nich zajął pierwsze miejsce, drugi był czwarty.
Kolejny akt sobotniego widowiska otworzyło zwycięstwo Lindgrena, który potwierdził dobrą dyspozycję na turniejach o mistrzostwo świata. Potem po raz pierwszy tego dnia wygrał Emil Sajfutdinow. 11. wyścig to konfrontacja z udziałem Zmarzlika, Janowskiego, Łaguty i Michelsena. Polacy zostawili rywali za plecami. Bartosz Zmarzlik minął metę samotnie, a Janowski musiał powalczyć o dwa punkty z Duńczykiem Michelsenem. Kolejną gonitwę wygrał Thomsen, a Dudek ponownie nie zdobył punktów.
13. bieg po idealnym starcie pewnie wygrał Leon Madsen i po „zerze” we wcześniejszym występie podtrzymał szanse na awans do fazy półfinałowej. W następnym wyścigu Maciej Janowski mógł wjechać do półfinału, ale nie udało się. Polak zajął czwarte miejsce, a „kreskę” pierwszy przejechał Doyle i to on półfinał miał już w kieszeni. Potem, kibice byli świadkami drugiej wygranej Sajfutdinowa. Serię zakończyło czwarte zwycięstwo perfekcyjnego Zmarzlika. Ostatni był Dudek, który już nie miał szans na półfinał.
Przed ostatnią częścią fazy zasadniczej pewni miejsca w półfinale byli Zmarzlik, Doyle i Lindgren. W walce o nie liczył się nadal Maciej Janowski, ale musiał zapunktować w 17. gonitwie i to uczynił. Zajął drugie miejsce za Madsenem i zbliżyło go to do tego celu. Kolejny bieg przyniósł pierwszą tego dnia porażkę Zmarzlika. Polak przegrał z Woffindenem i Dyolem. Potem był triumf Vaculika, a na zakończenie zasadniczej odsłony turnieju Emila Sajfutdinowa, który rozkręcił się na dobre. Patryk Dudek wywalczył w 20. wyścigu jedyny punkt tego dnia.
W półfinałach obaj Polacy odpadli, a w finale najszybszy był Fredrik Lindgren, który jak dotąd zameldował się we wszystkich finałach turniejów GP.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.