Legnicki jarmark staroci zawieszony do odwołania
Organizatorzy imprezy podjęli taką decyzję na podstawie wydanej przez sanepid negatywnej opinii. Pan Jarek mieszkaniec Legnicy decyzję uważa za kuriozalną:
- W Legnicy posiadamy dwa ryneczki, gdzie ludzie wchodzą na siebie jeden na drugiego, te rynki są otwarte. A jarmark staroci, który odbywa się co drugą niedzielę miesiąca, gdzie nie ma ograniczonej przestrzeni jest zamknięty nie wiemy z jakiego powodu. W innych miastach te jarmarki funkcjonują.
Legnicki sanepid wydał negatywną opinię, bo na otwartej przestrzeni trudno o wyegzekwowanie od uczestników przestrzegania zasad sanitarnych. Małgorzata Stawiska- Lichota z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej tłumaczy, że sanepid nie podejmuje decyzji, a jedynie wyraża opinie.
- Trudno jakby na takiej przestrzeni zapewnić środki bezpieczeństwa, bo to się dzieje na terenie rynku. Zdarzają się tam osoby i uczestniczące i przechodnie. I teren jest na tyle otwarty, że nie można wydzielić na przykład jednego miejsca przez które przechodziłyby wszystkie te osoby i dezynfekowały ręce.
Jarmark, jak podkreślają jego fani ma przewagę nad ogrodzonymi, zatłoczonymi ryneczkami i bazarami, które w mieście działają mimo pandemii. Ponadto okazuje się, że podobne jarmarki staroci na Dolnym Śląsku wznowiły swoją działalność.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.