Ekolodzy kontra górnicy. Przerwana manifestacja w Porajowie
Ekolodzy m.in. z Greenpeace oraz fundacji "Rozwój Tak - Odkrywki Nie" domagają się zamknięcia bogatyńskiej kopalni najszybciej jak się da. - To powinna być perspektywa 5-6 lat, a nie pond 20, do wyczerpania złoża - mówi Leszek Pazderski z Greenpeace Polska:
Górnicy, których kilkuset zebrało się na miejscu, skutecznie uniemożliwili nawet wygłoszenie przemówień:
Pikieta ekologów po polskiej stronie została przerwana przez organizatorów. Decyzję o rozwiązaniu manifestacji ogłosił Tomasz Waśniewski, prezes fundacji "Rozwój Tak - Odkrywki Nie":
- Chcemy odejścia od węgla, bo to konieczne - wyjaśnia Kuba Gogolewski z fundacji "Rozwój Tak, Odkrywki Nie". Jak podkreśla, do 2027 roku Polska musi zapewnić ochronę wód, co może oznaczać zamknięcie kopalni Turów, jeśli będzie ona nadal zabierać wodę Czechom:
Po obu stronach sporu pojawili się parlamentarzyści, byli parlamentarzyści, samorządowcy. - Jesteśmy za odejściem od węgla, ale powoli, tak byśmy mogli ten proces dobrze przygotować - podkreślał senator Krzysztof Mróz:
Ekolodzy po rozwiązaniu manifestacji przenieśli się na stronę czeską i niemiecką, aby protestować wspólnie z kolegami z zagranicy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.