Starcie beniaminków dla Górnika
To była udana rehabilitacja za ostatnią wpadkę przed własną publicznością. Piłkarze Górnika po porażce z Sandecją wyraźnie chcieli poprawić sobie nastroje. Humory są na pewno lepsze, bo polkowiczanie wygrali z Bruk-Betem 2:1.
Zespół Dominika Nowaka do ataku ruszył od pierwszych minut. I po chwili prowadził 1:0. Kamil Biliński strzelił efektownie, a piłka odbiła się jeszcze od obrońcy i wpadła do bramki gości.
Kolejny kwadrans dla wyniku spotkania okazał się decydujący. Najpierw, w 20. minucie, Dawid Kubowicz brutalnie faulował Łukasza Małkowskiego i został ukarany czerwoną kartką. Pięć minut później Maciej Budka w sobie tylko znany sposób przepuścił strzał Marka Opałacza.
Grający w dziesiątkę goście nie mieli większych szans. Górnik przeważał, ale skuteczność nie była jego mocną stroną. Niestety, spotkanie zamiast pogromem, kończyło się w nerwowej atmosferze. Bohater pierwszych minut, wypożyczony ze Śląska Wrocław Biliński, dostał w drugiej połowie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.
Spotkanie szybko się wyrównało, a gracze z Niecieczy zdobyli w 80. minucie kontaktowego gola. Na szczęście na kolejnego zabrakło im już czasu.
Górnik Polkowice - Bruk Bet Nieciecza 2:1 (2:0)
Biliński 11’, Opałacz 25’ – Szałęga 80’
Górnik: Sebastian Szymański - Daniel Małkowski, Petr Pokorný, Krzysztof Smoliński, Marek Opałacz - Łukasz Małkowski (69 Łukasz Sierpina), Tomasz Salamoński, Kamil Wacławczyk, Damian Ałdaś (58 Damian Piotrowski) - Mateusz Piątkowski (81 Daniel Chyła), Kamil Biliński.
Nieciecza: Maciej Budka - Łukasz Kowalski, Bartłomiej Piszczek, Łukasz Tupalski, Andrzej Wójcik - Adrian Fedoruk (26 Karol Piątek), Dawid Kubowicz, Arkadiusz Baran, Marcin Szałęga - Łukasz Szczoczarz (82 Daniel Mąka), Piotr Trafarski (72 Łukasz Cichos)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.