Wybuch w Kamiennej Górze: Areszt dla drugiego z monterów. Trwa zbiórka dla rodziny
W sprawie zarzuty usłyszało dwóch mężczyzn, Bogusław J. i Włodzimierz J., pracownicy spółki gazowniczej, którzy w dniu zdarzenia mieli zamontować gazomierze we wszystkich lokalach mieszkalnych we wskazanym budynku. Zarzucono im, że przystąpili do wykonywania prac nie sprawdzając uprzednio, czy instalacja doprowadzająca gaz do poszczególnych mieszkań została zamknięta, a także, że nie przeprowadzili próby szczelności instalacji gazowej. Monterzy nie zareagowali również we właściwy sposób na przekazywane przez mieszkańców budynku sygnały o wyczuwalnym silnym zapachu gazu.
W Kamiennej Górze trwa tymczasem zbiórka pieniędzy i darów dla rodziny, którą wybuch gazu pozbawił wszystkiego. Burmistrz Kamiennej Góry Janusz Chodasewicz mówi, że samorząd pomaga w zbiórce:
W internecie ruszyły też charytatywne aukcje na rzecz pokrzywdzonej rodziny. Kamiennogórzanie zebrali już w gotówce w sieci ponad 35 tysięcy złotych.
12-latka, która ucierpiała w wypadku nadal walczy o życie w szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.