"To wyzwanie na lata". W Bukowcu powstała pracownia pisania ikon
Zaczęło się od obrazu prababci, który artystka postanowiła dokończyć i wizerunku Serafina, który w rodzinie był od zawsze. Potem przyszedł czas na lwowską szkołę ikonopisarstwa. Czym dla niej są ikony?
Kiedyś sztuka ta zarezerwowana była dla mnichów i nieżonatych mężczyzn. Dziś ikony wracają na salony i znów stają się ważne. Jak przekonuje Patrycja Obarewicz, warto tradycję mieszać ze współczesnością i walorami miejsca, w którym się jest:
Ważne tu jest nie tylko odpowiednie przedstawienie, ale i deska, na której ikona powstaje. Farby tworzone są z ręcznie wyrabianego pigmentu, mieszane są z żółtkiem, wodą i octem. - W planach mam łączenie techniki pisania ikon z aktami - mówi artystka:
Pracownia ikonopisarki cieszy się dużym zainteresowaniem. Przybywa także chętnych na warsztaty, bo jak mówi artystka każdy - bez względu na umiejętności artystyczne - może napisać swoją ikonę, która przybliży go do duchowego świata. Jak podkreśla artystka, pisanie ikon to wyzwanie na lata.
Niebawem ilustracje Patrycji Obarewicz będzie można zobaczyć w ksiące znanego reportera.
ikony kościelne, fot. Patrycja Dzwonkowska
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.