Wilcza Góra w Złotoryi zagrożona
Wilcza Góra, symbol regionu złotoryjskiego jest zagrożony. 25 milionów lat temu to był czynny wulkan. Od początków ubiegłego wieku - z przerwami - przy zboczu góry kolejne firmy wydobywały bazalt. Od wielu lat kopalnia jest niewidoczna z zewnątrz. Nam udało się potwierdzić, że w ostatnich miesiącach przynajmniej kilkakrotnie masywy skalne osunęły się. Jan Tymczyszyn, wójt gminy Złotoryja przyznaje, że mieszkańcy z niepokojem spoglądają w kierunku dawnego wulkanu:
Grzegorz Wowczuk, dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu sugeruje, że degradacja unikatowych pozostałości po wulkanie to wynik naturalnej erozji, a nie błędów popełnionych przy eksploatacji wyrobiska:
Siedem lat temu, gdy francuska spółka Colas ubiegała się o przedłużenie koncesji, mieszkańcy sprzeciwiali się kontynuacji pracy kopalni - właśnie z obawy o degradację góry. Wynajęci przez spółkę naukowcy zapewniali, że kopalnia nie zagraża powulkanicznemu stożkowi.
ZOBACZ TEŻ: Mieszkańcy 7 lat temu protestowali przy wygasłym wulkanie
Obecnie rzecznik francuskiego koncernu górniczego nie komentuje sprawy. Wiadomo jednak, że spółka wstrzymała eksploatację złoża i wycofała część urządzeń z kopalni.
POSŁUCHAJ CAŁEGO MATERIAŁU:
Wilcza Góra w 2013 roku:
Wilcza Góra w 2020 roku:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.