Będą pieniądze dla wrocławskich organizacji pozarządowych
Organizacje pozarządowe z Wrocławia nie wiedzą na czym stoją. Miasto zapowiedziało, że ponownie da im pieniądze na działalność, ale wyłącznie na 1 rok. Przez brak pewności, że pieniądze od stycznia znów zostaną przyznane w zatwierdzanym przez radnych budżecie, szefowie stowarzyszeń i fundacji co roku wypowiadają umowy swoim pracownikom.
Sytuacja dotyczy tysięcy osób pracujących na różnych stanowiskach, w tym również pielęgniarek czy fizjoterapeutów, których brakuje na rynku. Jak mówi Agata Pustuła - fizjoterapeutka prowadząca fundację dla chorych na raka - ludzie nie chcą się zatrudnić bez gwarancji dłuższej współpracy:
Jak tłumaczy Bartłomiej Świerczewski z magistratu, miasto planowało podpisywać umowy wieloletnie, jednak przez liczącą 500 milionów dziurę w budżecie spowodowaną koronawirusem, trudno planować długofalowe działania. Jednocześnie uspokaja, że urząd nie planuje cięć, więc dotychczas współpracujące z miastem organizacje mogą liczyć na finansowanie od stycznia w wysokości takiej jak przyznawano im dotąd:
Ponieważ dotacje przyznawane są dopiero na początku każdego roku, wielu pracowników od końca września ląduje na wypowiedzeniach. Jak dodaje Pustuła to utrudnia planowanie wieloletnich działań:
Pieniędzy z pewnością ma nie zabraknąć przede wszystkim dla jednostek około medycznych, zajmujących się na przykład opieką czy rehabilitacją chorych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.