W podziemiach budują bombowiec

To nie lada gratka dla miłośników historii, a szczególnie II wojny światowej. Samolot ten nigdy nie wzbił się w powietrze. - Mógł on zmienić oblicze wojny - mówi Maciej Regewicz z podziemnej trasy:

Miał on być napędzany nawet ośmioma silnikami i przenosić 4 tony ładunku oraz osiągać niebotyczną prędkość 860 km/h.

- Paradoksalnie drugie życie samolot dostał w Stanach Zjednoczonych, kraju, który miał zbombardować - dodaje Regewicz:

Zakończenie prac nad stworzeniem makiety planowane jest na koniec września. Podziemna Trasa Turystyczna Arado cieszy się duża popularnością. Rocznie odwiedza ją ponad 40 tysięcy turystów.