Karkonosze oblężone. Tłumy turystów na dolnośląskich szlakach
W samym Karpaczu może być około 30. tysięcy gości. Na deptaku nie brakuje wędrujących i kupujących. Najczęściej wybieranym miejscem wycieczek jest Śnieżka mówi botanik Patrycja Rachwalska z Karkonoskiego Parku Narodowego:
Turyści nagminnie wydeptują bezcenne, alpejskie murawy. Nie stosują się też do zasad ruchu w jedną stronę, pod górę na zakosach. Dodatkowo często nie noszą też maseczek, przyznaje Magdalena Drewnicka z urzędu w Karpaczu:
Karkonoski Park Narodowy, ale też organizatorzy turystyki przekonują gości, że w regionie atrakcyjna jest nie tylko Śnieżka, ale z różnym skutkiem:
Trudno znaleźć też nocleg. Jednak np. taksówkarze twierdzą, że sezon jest gorszy niż w ubiegłym roku:
Turyści mają metodę na to, by tłoku unikać. Najlepsze rozwiązanie podają Maria i Kamil, którzy w Karkonosze przyjechali z Mazowsza:
W samym Karpaczu i przyległych miejscowościach jest obecnie około 30 tysięcy turystów. Sytuacja wróciła więc do normy sprzed pandemii.
POSŁUCHAJ CAŁEGO MATERIAŁU:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.