Walczyli o pociąg w swojej miejscowości. Dzisiaj usłyszeli wyrok
Obrona jest zadowolona z wyroku sądu, choć wnosiła o uniewinnienie. - Sąd wziął pod uwagę pobudki obwinionych - mówi sędzia Magdalena Bielecka:
- Nie ma potrzeby karania państwa w żaden sposób, dlatego sąd zadecydował uznając winę o odstąpieniu od wymierzenia kary wszystkim obwinionym. W opinii sądu czyn miał absolutnie charakter incydentalny w życiu każdego z obwinionych. Pobudki państwa zasługiwały na uwzględnienie - mówiła sędzia.
Mieszkańcy mówią wprost: Było warto!
- Nasza tułaczka do sądu się skończyła, trwało to ponad rok. Nie był to czyn legalny, ale biorąc pod uwagę całość sprawy, było warto, naprawdę. W słusznej sprawie zawsze warto protestować. Cieszymy się, że dzięki nam doszło do tego, że mamy te pociągi, możemy z nich korzystać - mówią mieszkańcy.
Mieszkańcy Raszówki w ubiegłym roku przez kilka godzin blokowali przejazd kolejowy na trasie Legnica- Lubin. Wszystko po to, by zmusić Koleje Dolnośląskie do zmiany rozkładu jazdy. Protest, choć skończył się w sądzie, okazał się skuteczny.
Czytaj więcej: Pociąg Legnica-Lubin nie dojechał do celu. Mieszkańcy zablokowali przejazd
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.