Kings Of Leon - Radioactive (Posłuchaj)
Debiutancka płyta Kings Of Leon dotarła w Wielkiej Brytanii do trzeciego miejsca listy bestsellerów - dla porównania w rodzinnej Ameryce album osiągnął zaledwie sto trzynastą pozycję. Z każdym kolejnym albumem liczby zbliżały się do siebie (tzn. amerykańskie doganiały te europejskie), aż wreszcie przy okazji ostatniego albumu mieszkańcy obu kontynentów zgodzili się, że KOL to fantastyczny zespół.
Płytą „Only By The Night” bracia Followill i ich kuzyn (również Followill) podbili w końcu rodzinną Amerykę. Ciekawe, że w Polsce recepcja muzyki KOL przypominała raczej tę amerykańską niż europejską. Wiele osób sądzi u nas, że album, który już wkrótce trafi do sklepów będzie dopiero drugim dziełem zespołu. Tymczasem będzie to piąta płyta grupy (kto nie zna poprzednich albumów koniecznie musi tę zaległość nadrobić). Ale pojawia się konflikt interesów. Bo ci, którzy są z zespołem od samego początku, chcieliby teraz raczej powrotu do zadziorności wczesnych płyt. Ci zaś, którzy na Kings Of Leon załapali się dopiero przy okazji „Only By The Night” życzą sobie pewnie „powtórki z rozrywki”, a więc gładszego, bogatszego brzmienia.
Jaka będzie naprawdę ta nowa muzyka zespołu, który niedawno usadowił się w najściślejszej rockowej czołówce, przekonamy się już 18 października. Na ten dzień bowiem zaplanowano premierę nowego albumu. Tytuł będzie, jak zawsze (kto nie wierzy, niech sprawdzi), pięciosylabowy. Album będzie się nazywał „Come Around Sundown”, a pierwszy ujawniony jego fragment będzie w tym tygodniu piosenką tygodnia RW.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.