Walkę w barażach czas zacząć!
Oba zespoły mierzyły się w Radomiu całkiem niedawno, bo 9 dni temu. Wtedy pewnie wygrał Radomiak, aż 3:0. Faktem jest, że już wtedy oba zespoły były praktycznie pewne gry w barażach i mogły poświęcić to spotkanie na testowanie nowych rozwiązań taktycznych czy zawodników. Teraz jednak stawka będzie o wiele wyższa.
Ireneusz Kościelniak, trener Miedzi, z pewnością nie będzie mógł skorzystać z usług Josipa Soljicia. Pomocnik legniczan pauzuje za nadmiar żółtych kartek w sezonie. Chorwat zobaczył ich już 12, co oznacza, że nie będzie mógł zagrać ani w dzisiejszym spotkaniu, ani w przypadku zwycięstwa z Radomiakiem, w piątkowym finale.
Drużyna rywali to beniaminek rozgrywek, jednak 4. miejsce na koniec sezonu pokazuje, że to klub z aspiracjami na grę na najwyższym szczeblu. Liderem ofensywy Radomiaka jest Patryk Mikita. Napastnik zdobył w tym sezonie 14 bramek, trafił również do bramki Miedzi, we wspomnianym już ostatnim spotkaniu.
Początek spotkania o godzinie 17:10. Zwycięzca zagra w piątek z lepszym z pary Warta Poznań - Bruk-Bet Termalica Nieciecza.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.