Za ładna na rentę. Wrocławianka walczy z ZUS-em
Spór idzie o to kiedy doszło do utraty zdrowia. Według wrocławianki jej kłopoty zdrowotne to konsekwencja wypadku komunikacyjnego z 2000 roku. Jak mówi od tamtej pory ma poważne kłopoty ze wzrokiem, co potwierdza dokumentacja medyczna.
Pole widzenia pani Pauliny jest ograniczone do 5% i ma problemy z samodzielnym poruszaniem. Kobieta w 2017 roku została uznana za całkowicie niezdolną do pracy, jednak ZUS się od tej decyzji odwołał. Od tamtej pory trwa sądowa batalia.
Biegły sądowy początkowo przychylił się do opinii, że kłopoty zdrowotne są następstwem potrącenia sprzed 20 lat, ale zmienił zdanie w kolejnej instancji. Jak twierdzi rzeczniczka Iwona Kowalska wszystko w rękach sądu.
W sprawie byli powoływani kolejni biegli, którzy wydawali sprzeczne opinie. Ostatecznie Sąd Apelacyjny przyznał rację ZUS. Wrocławianka złożyła skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.
POSŁUCHAJ MATERIAŁU: