Dolnośląski Rozkład Jazdy zatrzymał się w Rudzie Sułowskiej [ZDJĘCIA]
Chociaż do Rudy torów nie ma, to dzięki współpracy z lokalnym samorządem, na dworcu w Miliczu na turystów w każdy wakacyjny weekend czeka autobus, który zabiera ich nad Stawy Milickie. W ten sposób można też, po dniu pełnym atrakcji, wrócić do Wrocławia.
Wyjazd z Wrocławia - godz. 7.26.
Przyjazd do Milicza - 8.52, wyjazd z Milicza godz. 18.12.
Przyjazd do Wrocławia - godz. 19.40.
Autobus Z Milicza do Rudy Sułowskiej odjedzie ok. 9.00
Z Rudy Sułowskiej do Milicza odjedzie ok. 17.20
Na turystów przyjeżdżających do Rudy Sułowskiej czekają atrakcyjne ścieżki rowerowe. Na miejscu można wypożyczać jednoślady albo przyjechać z własnym. Warto skorzystać z wycieczki z przewodnikiem, bo inaczej nie da się zobaczyć wszystkiego. Arkadiusz Berger zabierze nas w miejsca niedostępne dla zwykłych turystów, pokaże na przykład, gdzie można znaleźć zimorodki, albo dotrzeć nad jeden z największych w Europie zbiorników, staw Duża Mewa liczący 220 hektarów. Wycieczki startują od godziny 10:00, co dwie godziny ruszają kolejne grupy. Amatorzy pływania mogą skorzystać z udostępnianych na miejscu kajaków. Inni mogą wybrać się na pieszą wędrówkę. W Gospodzie 8 ryb - szef kuchni poleca między innymi amura podawanego na maślance ze smażoną cykorią. Dariusz Pietrzyk przekonuje, że przygotowywany przez jego kucharzy karp, nacinany specjalną metodą, prawie nie ma ości, a wszystkie ryby są smaczne i zdrowe. W restauracyjnym sklepiku można kupić przygotowaną rybę i spróbować swoich sił w domu. Amatorzy wędkowania nie idą na łatwiznę i sami łowią ryby w komercyjnych stawach, większość turystów przyjeżdża ze swoim sprzętem, ale też można wszystko wypożyczyć na miejscu. A jeśli nie ryba? To może ekologiczne sery albo miody, soki czy powidła od lokalnych wytwórców. Na turystów odwiedzających Rudę Sułowską czekały w ten weekend warsztaty robienia stroików. Agnieszka Leśniak, lawendy używa do wianków i innych ozdób, spod jej placów wychodzą dzieła sztuki, które mogą ozdobić każdy dom. Stawy Milickie to powierzchnia licząca 7 i pół tysiąca hektarów. Przedstawiciel spółki, Damian Żuber zapewnia, że niedawne zanieczyszczenie Baryczy nie miało wpływu na wodę i ryby hodowane w Stawach Milickich, jak mówi w porę udało się zamknąć dopływy wody z rzeki. W związku z tym zarówno rezerwat, ryby, jak i wypoczynek w tym miejscu są bezpieczne. Wszystkie atrakcje są dostępne.
POSŁUCHAJ RELACJI:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.