Legnica: Dlaczego mieszkania komunalne nie schodzą na pniu?
- Bo wymogi stawiane przez potencjalnych najemców czasem bywają dość wysokie - wyjaśnia Janusz Hawryluk, dyrektor Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej w Legnicy:
- Mamy duży odsetek mieszkań niskostandardowych, które kiedyś schodziły "na pniu", a dziś już nie. Dziś mieszkanie, a sporo takich jest, bez toalety, bez łazienki jest mieszkaniem, którego nikt nie chce - dodaje Hawryluk.
Ruch na rynku mieszkań komunalnych w Legnicy spowalniany jest nie tylko przez kiepski stan techniczny lokali. Sporą część stanowią również mieszkania, które - po śmierci głównych najemców - wymagają uporządkowania statusu prawnego, czy choćby odnalezienia spadkobierców.
Tylko w ubiegłym roku legnicki ZGM zagospodarował i wynajął lub sprzedał lokatorom 174 mieszkania.
A jeszcze na początku wieku Zarząd Gospodarki Mieszkaniowej w Legnicy dysponował szesnastoma tysiącami mieszkań komunalnych. Dziś zostało ich zaledwie pięć tysięcy. Najemcy - korzystając z nawet z 95% bonifikat - stali się ich właścicielami. Choć rok temu w życie weszły w życie nowe zasady najmu takich lokali, to efektu ustawy należy się spodziewać dopiero w październiku przyszłego roku, gdy wszystkie gminy w Polsce zyskają możliwość podniesienia czynszu - w zależności od zarobków lokatorów.
- W grę wchodzą nawet kilkusetzłotowe podwyżki - tłumaczy Janusz Hawryluk, szef legnickiego ZGM-u:
- Ludzie, których stać na mieszkanie w wyższym standardzie, żeby rezygnowali z najmu komunalnego, jako nieopłacalnego - budując, kredytując, czy też wynajmując - a uwalniane mieszkania służyły dalej najuboższym - dodaje Hawryluk.
Takie zmiany zasad naliczania czynszów dotyczą wyłącznie osób, które podpisały umowę najmu mieszkania komunalnego później niż kwietniu ubiegłego roku.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.