Chce przebiec 360 km w ciągu 160 godzin. To cel dolnośląskiego lekarza
Posłuchaj rozmowy Andrzeja Andrzejewskiego z Danielem Milewiczem:
Kiedy zaczyna biegać na długich dystansach, najczęściej myśli o najbliższych, o wychowywaniu swoich dzieci. Będzie miał na to 160 godzin, czyli prawie tydzień. Z maksymalnie dwugodzinnymi przerwami na sen. 1 września Daniel Milewicz chce wystartować na dystansie 360 kilometrów.
Ultramaratończyk, który jednocześnie jest lekarzem, podkreśla, że do takiego wysiłku przygotowywał się latami - sprawdzał się na mniejszych dystansach i przy mniejszych prędkościach. - Jeżeli chodzi o bieg ciągiem, to było 240 km - nasz, polski, dolnośląski "Bieg 7 Szczytów" przez całą Kotlinę Kłodzką. Natomiast najdłuższy dystans, to jest 440 kilometrów i on trwał tydzień. To był bieg charytatywny, który sobie wymyśliłem i zrealizowałem. To był bieg z Bolesławca do Świnoujścia.
Daniel Milewicz ma nadzieję, że dystans 360 kilometrów uda mu się pokonać w pięć dni, choć wie, że to ogromny wysiłek. - Po drugiej dobie, kiedy nie mamy spania, to człowiek czuje się tak, jakby miał około 1,5 promila alkoholu we krwi. Kiedy dobiegamy do punktu żywieniowego, to wolontariusze ściągają z nas plecaki, nalewają izotoniki, płyny energetyczne, wszystko uzupełniają, więc my dobiegamy do tego punktu i jesteśmy przez nich zabezpieczeni.
360 kilometrów to nie jest najdłuższy dystans na tego typu imprezach. W USA organizowane są biegi nawet na kilka tysięcy kilometrów.
Zdaniem Daniela Milewicza biegi na kilkusetkilometrowych dystansach wymagają wielkiego doświadczenia. Ze statystyk wynika, że młodzi ludzie lepiej radzą sobie w tradycyjnych maratonach. Z kolei w biegach wielodniowych po laury najczęściej sięgają najbardziej wytrawni sportowcy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.