Proszą Mateusza Morawieckiego o interwencję w sprawie kładki
Kładka została wyłączona z ruchu pieszych i zabezpieczona, ale ruch samochodowy pod nią wciąż się odbywa. Radni chcą, by premier ponaglił zarządcę kładki, Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad by ta ją odremontowała. – Chodzi o bezpieczeństwo nie tylko pieszych, ale i kierowców, którzy poruszają się pod uszkodzoną kładką – mówi starosta Adam Myrda:
– Kładka, która grozi zawaleniem - to tak nie może funkcjonować. Tam jest ruch, cztery pasy drogi głównej łączącej osiedla z centrum miasta. Również mieszkańcy dostający się z centrum na osiedle Przylesie muszą chodzić dookoła z tego względu, że to przejście jest nieczynne.
Jak informuje starosta Adam Myrda - radni nie otrzymali jeszcze odpowiedzi od premiera.
Magdalena Szumiata z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu tłumaczy, że czekają na zgodę z Ministerstwa, by podjąć kolejne działania.
- Wykonana została ekspertyza, która wykazała konieczność rozbiórki przęsła północnego kładki. Skierowany został program inwestycji do Ministerstwa Infrastruktury, który po zatwierdzeniu daje nam możliwość zrealizowania prac dokumentacyjnych.
GDDKIA wciąż jeszcze czeka na taką akceptację.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.