Przełomowa dla polskiego rocka płyta ma 40 lat (REPORTAŻ)
Cała historia zaczyna się w maju 1979 roku, gdy do Wrocławia przyjeżdża, mieszkający już wtedy od trzech lat w Polsce, walijski muzyk John Porter. Ma zagrać koncert ze swoim zespołem Maanam Elektryczny Prysznic, ale Kora i Marek Jackowski nie dojeżdżają. Zjawia się natomiast trzech znakomitych wrocławskich muzyków: Aleksander Mrożek, Kazimierz Cwynar i Leszek Chalimoniuk. Tak rodzi się Porter Band, który swój oficjalny debiut koncertowy zalicza na Muzycznym Campingu w Lubaniu w wakacje tego samego roku.
Owacyjne i gorące przyjęcie przez publiczność sprawia, że grupa postanawia iść za ciosem. W 1980 roku zespół nagrywa album "Helicopters" w Radio Opole. Realizatorem tego albumu jest Edward Spyrka, który tak wspomina pracę z muzykami:
"Helicopters" cieszy się ogromną popularnością i według nieoficjalnych szacunków sprzedaje się w nakładzie miliona egzemplarzy. Grupa wiele koncertuje po całej Polsce, zapełniając największe sale i hale. W 1981 roku John Porter po koncercie na Rockowisku w Łodzi postanawia rozwiązać zespół i Porter Band przestaje istnieć. Kolejny koncertowy album "Mobilization" ukazuje się już po rozpadzie formacji.
POSŁUCHAJ REPORTAŻU EWY ZAJĄC:
W reportażu wystąpili muzycy Porter Band: Aleksander Mrożek, Kazimierz Cwynar, John Porter, dziennikarze muzyczni: Jan Skaradziński, Konrad Wojciechowski i manager oraz obserwator wrocławskiego życia muzycznego Marek Łaciak. Wykorzystano też materiały archiwalne Radia Wrocław.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.