Nordic Walking po górach wulkanicznych
Na co dzień spacerują z kijkami. Nawet w okresie największych obostrzeń związanych z pandemią prowadzili zajęcia - przez internet. Dziś członkowie złotoryjskiego klubu Nordic Walking znów zachęcają do aktywności w plenerze. Paulina Ruta, prezes Polskiego Stowarzyszenia /Nordic Walking/ podkreśla, że taka forma rekreacji pozwala bezpiecznie wrócić do formy.
- Marsz z kijkami to aktywność prosta, niewymagająca specjalistycznej bazy sportowej. A co dziś szczególnie ważne - w małych grupach, w stosownej izolacji, no i uprawiamy na zewnątrz: w parku, w lesie, na łące.
Złotoryja od kilku lat uważana jest za nieformalną stolicę Nordic Walking. Szczególnym uznaniem zawodników cieszą się tamtejsze góry, które są pozostałościami po wulkanach sprzed 500 milionów lat.
Złotoryjscy miłośnicy nordic walking przyznają, że w czasach pandemii trudno im było utrzymać zakazy sanitarne. Na szczęście teraz - spacerując z kijkami - znów mogą wzmacniać swoją kondycję.
- Codzienny trening z pewnością daje siłę, żeby potem nawet biegać w górach. Z kilku osób na początku zrobiło się docelowo tych osób kilkadziesiąt. Bardzo spontanicznie ci ludzie dołączają. Wejście na szczyt, trochę się szło i to było całkiem fajne, bo ja dam radę, choćby nie wiem co.
Instruktorzy Polskiego Stowarzyszenia Nordic Walking od czerwca prowadzić będą bezpłatne zajęcia dla tych, którzy zdecydują się złapać za kijki. Projekt wspiera finansowo Ministerstwo Sportu. Gminy zainteresowane organizacją takich szkoleń już teraz powinny się kontaktować z zarządem stowarzyszenia w Złotoryi.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.