Prokuratura: Ciało znalezione w Kwisie to poszukiwany 3,5-letni chłopiec z Nowogrodźca
O tym, że znalezione w Kwisie ciało dziecka to prawdopodobnie poszukiwany 3,5 latek, informowała wcześniej asp. szt. Anna Kublik-Rościszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu.
Ciało 3,5-latka pomógł znaleźć Marcel Korkuś, płetwonurek ekstremalny, nurkujący w jaskiniach i jeziorach, a także biegły sądowy z zakresu nurkowania. Codziennie, uzbrojony w specjalistyczny sprzęt kilka godzin spędzał w wodzie szukając dziecka. Tak też było w piątek. Nam tłumaczy, jak udało się w końcu odnaleźć miejsce, gdzie dzisiaj rano znaleziono ciało Kacpra. - Tuż przed pójściem spać coś mnie tchnęło, żeby otworzyć nagrania z kamery i okazało się, że kamera była zamontowana pod innym kątem i na nagraniu było dziecko - opowiada.
POSŁUCHAJ ROZMOWY NASZEJ REPORTERKI Z MARCELEM KORKUSIEM:
Informację o tym, że ciało chłopca zostało znalezione w okolicy wiaduktu kolejowego na Kwisie, jako pierwszy podał portal 112 Polkowice.
Poszukiwania 3,5-latka rozpoczęły się w poniedziałek - 27 kwietnia - wieczorem, po tym, gdy około godz. 19 wpłynęło zgłoszenie o jego zaginięciu. Wcześniej chłopiec był razem ze swoim ojcem na terenie ogrodów działkowych w Nowogrodźcu, które są niedaleko rzeki.
ZOBACZ: Trwają poszukiwania chłopca, który zaginął w Nowogrodźcu
- Ojciec w trakcie przesłuchania wyjaśniał, że stracił dziecko z oczu. Gdy nie mógł go odnaleźć, zawiadomił policję. Był pod wpływem alkoholu, badanie potwierdziło zawartość 0,7 promila. Mężczyzna został zatrzymany, ponieważ był poszukiwany do odbycia kary za przestępstwa przeciwko mieniu - mówiła w poprzednim tygodniu oficer prasowa bolesławieckiej policji.
Śledztwo w sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu. W poprzednią środę ojciec chłopca usłyszał zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.
- Najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń zakłada, że chłopiec, który przebywał razem z ojcem i jego znajomym na terenie ogródka działkowego, w wyniku nieuwagi ojca oddalił się i doszło do wypadku, wskutek którego chłopiec wpadł do rzeki - powiedział wcześniej prok. Tomasz Czułowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.