Powstaje film o awansie Turowa Zgorzelec do ekstraklasy [POSŁUCHAJ]
POSŁUCHAJ ROZMOWY:
Więcej niż drużyna. Więcej niż awans
W Turowie Zgorzelec na początku XXI wieku zachodziły nietypowe z dzisiejszej perspektywy zjawiska sportowe i organizacyjne. W decydującym sezonie trenerem drużyny z marszu został jej kapitan Radosław Czerniak, Zbigniew Kamiński dzielił obowiązki prezesa klubu z nadzorowaniem technicznych procedur wydobywania węgla w kopalni, fizjoterapeuta zespołu ładował energetycznie zawodników autorską grą na bębnach, a nawiązywane w drużynie przyjaźnie przeradzały się w silne więzi rodzinne. W tle koszykówki toczyło się codzienne, specyficzne i nie zawsze w pełni bezpieczne życie przygranicznego miasta.
- Byliśmy naprawdę jedną wielką rodziną, a w Zgorzelcu czuliśmy się jak w domu. Trzymaliśmy się bardzo blisko i to pomagało nam na parkiecie. Każdy za sobą skoczyłby w ogień! - przyznaje Grzegorz Mordzak, jeden z głównych bohaterów filmu. - Po tym awansie nastały złote lata Turowa. Cieszę się, że mogliśmy dołożyć do tego swoją cegiełkę - dodaje były rozgrywający Turowa.
Pierwszy taki projekt w koszykarskiej Polsce
- Bogate i ciekawe etapy historii koszykarskiego Turowa także nie zostały dotychczas upamiętnione w żaden nadzwyczajny sposób. Wyjątek stanowił baner, który z inicjatywy Muzeum Łużyckiego zawisł w holu CSR w Zgorzelcu w 2010 roku. Uwieczniał on dzieje klubu w latach 80. i 90. XX wieku. To zdecydowanie za mało dla klubu z blisko 60-letnią tradycją - przyznają twórcy „Ojców Chrzestnych” Michał Bajda i Bartosz Seń.
- Robimy to z pasji. Sami byliśmy związani z Turowem Zgorzelec przez wiele lat. Najpierw w roli kibiców, a następnie jako dziennikarze i pracownicy klubu. Inicjatywa produkcji filmu jest oddolna, hobbystyczna, a cały dochód ze sprzedaży biletów przeznaczymy na wybrany cel charytatywny. Przygotowujemy też wyjątkową niespodziankę dla sympatyków "czarno-zielonych" - podkreślają.
Emisję filmu zaplanowano na drugą połowę 2020 roku. Premiera odbędzie się w Kinie PoZa NoVa w Zgorzelcu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.